Niedziela z PGE Ekstraligą. Czy Stal zdobędzie Wrocław, a Falubaz zbliży się do play-offów?

13. kolejka PGE Ekstraligi miała się dziś kończyć, tymczasem dopiero startuje. Za to z meczami, które mogą być kluczowe dla układu czołowej czwórki. Od 16.30 powalczą Betard Sparta Wrocław i Moje Bermudy Stal Gorzów, zaś o 19.15 rozpocznie się spotkanie RM Solar Falubaz Zielona Góra – Fogo Unia Leszno.

„Dzień dobry, czy mamy 20 września?” Data jeszcze do niedawna bardzo odległa, teraz nieubłaganie się zbliża. Wtedy odbędą się pierwsze mecze półfinałowe PGE Ekstraligi. Niewielu byłoby zdziwionych, gdyby właśnie te drużyny w takiej konfiguracji tworzyły pary I rundy fazy play-off. Przejdźmy więc do zapowiedzi poszczególnych spotkań.

Betard Sparta Wrocław – Moje Bermudy Stal Gorzów – niedziela, 6 września, początek meczu o 16.30. Transmisja w nSport+ (w pierwszym meczu 35:55 dla Stali)

Sparta walczy o czwórkę i ma na nią szanse. Niespodziewane, bądź co bądź, zwycięstwo za 3 punkty w Zielonej Górze otworzyło podopiecznym Dariusza Śledzia szansę na wjazd do fazy play-off. Do tego wrocławianie mają, jako jedyni z walczących o czwórkę zespołów, do rozegrania jeszcze trzy spotkania w rundzie zasadniczej. Ponadto Maciej Janowski, uskrzydlony zwycięstwem w ubiegłotygodniowej drugiej rundzie Speedway Grand Prix na Stadionie Olimpijskim i pozycją lidera cyklu, jest w stanie ponieść spartan do tryumfu. Dwa finały Grand Prix zaliczył też Tai Woffinden – tu może martwić kibiców jego upadek w piątkowym turnieju i problemy z kostką, jednak fakt, że nie odbyło się w tym tygodniu spotkanie wrocławian w Grudziądzu, daje nadzieję, że Brytyjczyk odpoczął. Kluczowe mogą być punkty zawodników będących ostatnio trochę w cieniu: Maksyma Drabika i Maxa Fricke’a. Zwłaszcza ten drugi, podczas ostatniego meczu Betard Sparty u siebie, zremisowanego z Włókniarzem Częstochowa, zdobył tylko 2 punkty w 3 startach – i ma okazję do rehabilitacji.

Stal z kolei jest na fali. Licząc walkowera w Częstochowie wygrała 7 kolejnych meczów (6 z nich u siebie). Jednak we Wrocławiu kończy już fazę zasadniczą. Zwycięstwo za 3 punkty byłoby więc marzeniem kibiców, być może nie takim nierealnym. Bartosz Zmarzlik to gwarancja dobrej zdobyczy punktowej, Jack Holder i Anders Thomsen to też bardzo silni zawodnicy. W składzie awizowanym względem ostatniego meczu z RM Solar Falubazem nastąpiła jedna zmiana: Niels Kristian Iversen pojawił się w miejsce Krzysztofa Kasprzaka i poniekąd najpewniej zastąpi go także na torze. Poniekąd, bo obaj znaleźli się w składzie awizowanym, ale za Kasprzaka pojedzie Jack Holder. O formie wyjazdowej Stali nie wiemy jednak praktycznie nic. Ich ostatni mecz na obcym torze, z Fogo Unią Leszno, odbył się 31 lipca, a więc ponad miesiąc temu. Od tego czasu w Gorzowie zmieniło się bardzo dużo.

Pod numerem 11 awizowany jest w ekipie Betard Sparty Bartosz Curzytek, jednak pewnie pojedzie tam Chris Holder. Dojdzie więc do pierwszego w PGE Ekstralidze braterskiego pojedynku Holderów. To z pewnością kolejny powód, aby ten mecz obserwować.

Awizowane składy:

Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. Krzysztof Kasprzak
3. Anders Thomsen
4. Bartosz Zmarzlik
5. Niels K. Iversen
6. Rafał Karczmarz
7. Wiktor Jasiński

Betard Sparta Wrocław:
9. Maciej Janowski
10. Maksym Drabik
11. Bartosz Curzytek
12. Max Fricke
13. Tai Woffinden
14. Gleb Czugunow
15. Przemysław Liszka 

RM Solar Falubaz Zielona Góra – Fogo Unia Leszno – niedziela, 6 września, początek meczu o 19.15 (w pierwszym meczu 43:47 dla Unii)

Falubaz monolitem był. Mniej więcej 2 tygodnie temu skończyła się ich dobra passa, która zaskakiwała niektórych kibiców. Porażka u siebie z Betard Spartą i utrata bonusu w derbowym starciu w Gorzowie sprawiły, że zamiast realnych czterech punktów meczowych w tych spotkaniach Falubaz nie zdobył żadnego. Do tego kwestia „gościa” –  Wiktor Kułakow miał zastąpić w Gorzowie słabego Antonio Lindbaecka, nie zdobył jednak ani jednego punktu. Piotr Żyto ma więc rozwiązania kilka zagadek – Lindback, Kułakow, a może Rohan Tungate w składzie Falubazu? Chociaż tutaj musiałby w ruch znów pójść chyba helikopter, bo Australijczyk startuje dzisiaj w meczu Orła Łódź.

Co zrobić ze słabszą formą Piotra Protasiewicza? Czy wyjazd do Outrup na finał DMŚJ nie wpłynie negatywnie na formę Norberta Krakowiaka? Pewne jest jedno – Falubaz wciąż wierzy w play-offy i będzie walczył o pełną pulę.

Unia Leszno przystępuje do meczu bardzo spokojna. Awans do czwórki już jest, pierwsze miejsce również, a mecz w Zielonej Górze może być dobrym przetarciem – wszak nie wiadomo, czy z Falubazem nie przyjdzie walczyć w kolejnej fazie sezonu. Nie jest to jednak mecz o nic – Emil Sajfutdinow może choć trochę podnieść się po rozczarowującym początku cyklu Grand Prix (dopiero 7. miejsce po dwóch turniejach). Jaimon Lidsey nigdy nie jechał w lidze w Zielonej Górze – na pewno chce coś udowodnić. Dominik Kubera będzie jechał (tak jak Krakowiak) 24 godziny po powrocie z DMŚJ z Danii – w tym sezonie często nie znajdował się w takiej sytuacji. No i Byki chyba jeszcze nie jechały (nawet we Wrocławiu) przeciwko drużynie, która tak bardzo potrzebuje punktów. Szykuje się więc niezwykle ciekawe spotkanie.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno:
1. Emil Sajfutdinow
2. Janusz Kołodziej
3. Bartosz Smektała
4. Jaimon Lidsey
5. Piotr Pawlicki
6. Dominik Kubera
7. Szymon Szlauderbach

RM Solar Falubaz Zielona Góra:
9. Antonio Lindbaeck
10. Martin Vaculik
11. Piotr Protasiewicz
12. Michael Jepsen Jensen
13. Patryk Dudek
14. Mateusz Tonder
15. Norbert Krakowiak

JAKUB SZABUNIA