Nicki Pedersen otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. 42-letni żużlowiec pierwsze objawy choroby miał niemal dwa tygodnie temu, ale teraz czuje się lepiej.
Duńczyk pierwsze objawy zarażenia koronawirusem zauważył u siebie po powrocie z Anglii, 19 marca. Jak przyznaje zawodnik, czuł się dobrze, nie martwił się za bardzo objawami – a były wśród nich kaszel, ból głowy i zmęczenie – nie miał też żadnych problemów z oddychaniem.
Nicki Pedersen przyznaje, że teraz czuje się już lepiej. Od momentu wystąpienia objawów nie miał kontaktu ze swoimi dziećmi – Mikkelem i Mikkeline, jednak jego partnerka, Anna Natascha i jej córka Liva, najprawdopodobniej zostały zarażone. Obie nie zostały jeszcze poddane testom.
W Danii stwierdzono już ponad 3 tysiące zarażeń koronawirusem. 90 osób zmarło, 77 zostało wyleczonych.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Nicki Pedersen 🏍🏁 (@nickipedersen)
A niby ta zaraza miała nie atakować zwierząt, a tu proszę bardzo dopadła nawet DZIKA.
Zdrowia Nicki..
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!