Greg Hancock poświęcił na jazdę na żużlu ponad połowę swojego życia i dzięki temu jest kojarzony przez kibiców z każdego pokolenia. Wspominanie kariery Amerykanina będzie więc trwało jeszcze przez wiele lat. Co ciekawe, sam czterokrotny mistrz świata najbardziej pamięta lata, w których uczył się ścigać. Tym najważniejszym wspomnieniem pozostaje jednak triumf w cyklu Grand Prix z 2011 roku.
– Pierwsze siedem lat kariery pamiętam najbardziej, bo wtedy wielu rzeczy się nauczyłem. Mam bardzo dużo wspomnień z tamtych lat. Później byłem coraz bardziej zajęty, startowałem w wielu ligach i brałem udział w różnych turniejach. Wtedy działo się tyle, że niemożliwe było zapamiętanie każdego biegu i meczu – mówił Hancock w rozmowie z Gabrielem Waliszko.
50-latek wywalczył swój drugi tytuł bardzo pewnie. Na koniec cyklu Grand Prix 2011 miał on 40 punktów przewagi nad Andreasem Jonssonem i 42 nad Jarosławem Hampelem. W tamtym sezonie Amerykanin wygrał 4 z 11 turniejów indywidualnych mistrzostw świata.
– Zdobycie pierwszego mistrzostwa świata jest dla mnie ważnym wspomnieniem. Jednakże mój drugi tytuł, zdobyty po czternastu latach przerwy, smakował jeszcze lepiej. Wtedy była ze mną żona i dzieci. Miałem też świadomość tego, jak ciężko pracowaliśmy na to zwycięstwo z mechanikami z wielu różnych części świata. Po wygraniu mistrzostwa, z Rafałem i Bodziem (Rafałem Hajem i Bogdanem Spólnym – dop.red.), zastanawialiśmy się czy to się faktycznie znowu stało – wspominał żużlowiec z Kalifornii.
– 2011 był więc tym szczególnym rokiem dla mnie, mojej rodziny i mojego teamu. Chłopacy zrobili dla mnie tyle dobrego przez te wszystkie lata. Jestem im bardzo wdzięczny za to, że nigdy ze mnie zrezygnowali – podsumował Hancock.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Lublin mistrzem, Grudziądz spadkowiczem. Dziennikarze wytypowali klasyfikację końcową
Żużel. Kuriozalna grafika KLŻ. Specjalista od social mediów poszukiwany
Żużel. Mimo ciężkiej choroby nie przestała kochać żużla. Jej chęć niesienia pomocy może być wzorem dla wielu
Żużel. Kacper Grzelak ma przed sobą ostatni rok w gronie juniorów. „Skupiam się na tu i teraz”
Żużel. Bartosz Zmarzlik zdominował Ekstraligę. Wiemy, ile razy był najlepszy
Żużel. Sparingowa środa za nami. Rybniczanie wygrali z Tauron Włókniarzem