Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Stary rok nieuchronnie się kończy. Kiedyś hucznie i uroczyście witano jego następcę. Przy suto zastawionych stołach ucztowano do białego rana, a tańcom nie było końca. Aktualnie – ile głów, tyle pomysłów na to, co robić w ostatni wieczór w roku. Sprawdziliśmy dla Was, co planują żużlowcy.

Paweł Miesiąc będzie oddawał się białemu szaleństwu. fot. FB Speed Car Motor Lublin

Paweł Miesiąc planuje wyjechać na Sylwestra w polskie góry. O ile pogoda dopisze, będzie jeździł na nartach. Czego życzy sobie w nowym roku? – Przede wszystkim tego, aby nie był gorszy od tego, który właśnie się kończy – powiedział jeden z liderów Speed Car Motoru Lublin.

View this post on Instagram

Falubaz 2020 😎😎👍🤙🤙

A post shared by Norbert Krakowiak (@krakowiaknorbert) on

Norbert Krakowiak spędzi w tym roku Sylwestra w domu ze znajomymi, a przy tym będzie kierowcą. – Mało ambitnie w tym roku, ale zagapiliśmy się trochę z organizacją. Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne, to nie mam takich, nie potrzebuję jakichś wielkich zmian w życiu, więc nowy rok nie jest dla mnie impulsem do postanowień – powiedział zawodnik Falubazu.

Dawid Lampart spędzi ostatni dzień roku w domowym zaciszu z żoną. Być może również z grupą przyjaciół. Zawodnik Speed Car Motoru Lublin podjął już nawet postanowienia noworoczne, jednak woli zachować je dla siebie.

Szymon Woźniak z żoną Karoliną. fot. Kamil Woldański

Szymon Woźniak stawia na czas spędzony z rodziną i bliskimi znajomymi. – Mam jeszcze malutkie dzieci i to uniemożliwia jakieś wielkie szaleństwa. My akurat z żoną mamy takie rodzinne, spokojne charaktery i wcale z tego powodu nie ubolewamy. Pewnie przyjdą jacyś równie spokojni znajomi i pogramy może w jakąś fajną grę i spędzimy miło czas, złożymy sobie życzenia i pójdziemy spać (uśmiech) – powiedział zawodnik Stali Gorzów. A jakie marzenia chciałby spełnić w przyszłym roku? – Ciężko wybiegać z marzeniami przed zbliżającym się sezonem poza te sportowe obszary. Raczej wszystko co pozasportowe to czeka mnie dopiero w październiku. Teraz jeszcze po prostu przez zimę chcę się dobrze przygotować do sezonu, spędzić jak najwięcej czasu z rodziną, aby naładować akumulatory na sezon i wtedy skupić się tylko i wyłącznie na wykonaniu zadania. – zakończył.

Janusz Kołodziej. Tak, to był jego rok! Fot. Paweł Prochowski

Janusz Kołodziej natomiast planuje domówkę z najbliższymi znajomymi. – To będzie najlepszy Sylwester, jaki mógłbym sobie wymarzyć, ponieważ dobre towarzystwo jest najważniejsze – powiedział aktualny Indywidualny Mistrz Polski.

KAMILA JANKOWSKA