3 punkty w rewanżowym finale PGE Ekstraligi. Spotkanie Fogo Unii Leszno z Betard Spartą Wrocław było pełne symboli. Jeden z nich dobrze podsumowywał sezon Taia Woffindena. Brytyjczyk był przez wielu wskazywany jako murowany kandydat do obrony tytułu mistrza świata, a wszystko poszło kompletnie nie po myśli 29-latka.
W półfinale na Olimpijskim wyszło idealnie i wydawało się, że ulubieniec kibiców Sparty wraca na właściwe tory. 14+1 z Falubazem miało być zapowiedzią tego, co postraszy Byki z Leszna w decydującej rozgrywce.
A tymczasem trzeba sobie to jasno powiedzieć – Tai wrocławianom ten finał zawalił. 5+2 u siebie, 3 w rewanżu, ani jednego wygranego indywidualnie wyścigu (raz przyjechał za Czugunowem na Olimpijskim). Jak na lidera – klęska. Zresztą Maciej Janowski wyglądał równie bezbarwnie.
– Ciągle się czegoś uczę. To się zmieni dopiero wtedy, gdy zakończę karierę – powiedział Woffinden po finale przez kamerami nSport+. – Za mną najsłabszy sezon w mojej karierze. Nawet jak zaczynałem, jeździłem lepiej – podkreślił stanowczo Brytyjczyk.
Okazję do rehabilitacji będzie miał w sezonie 2020. Dla Betard Sparty jest ważny pod kątem zdobyczy punktowych, ale również w kontekście marketingowym. Kibice go uwielbiają, jego relację z Krystyną Kloc i spółką również są dobre.
– Na pewno zostanę we Wrocławiu. Zobaczę czy dadzą mi stałą dziką kartę na cykl SGP, wówczas również na tym się skupię. Jeśli nie, podpiszę też kontrakt w Szwecji. Teraz chcę spędzić więcej czasu z rodziną – powiedział reporterowi nSport+.
Niektórzy podszczypują i przypominają, że Brytyjczyk na łamach Speedway Star zarzekał się, iż nie ma specjalnie z kim przegrać w cyklu GP. Jak wyszło – wszyscy wiemy. Warto mieć przy tym na uwadze kontuzję zeszłorocznego mistrza świata, której nabawił się podczas meczu ligowego. 7 czerwca w skutek fatalnego upadku w Lublinie, Woffinden doznał złamania łopatki i kręgu T3. Opuścił m.in. dwie rundy w Grand Prix.
KONRAD MARZEC
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”
Żużel. Przyjemski ocenia start sezonu. „Chcę być najlepszym juniorem PGE Ekstraligi” (WYWIAD)