Jak wiadomo, sponsor Ekstraligi Żużlowej – grupa PGE podjęła decyzję o obcięciu swoich wydatków na sponsoring w związku z pandemią koronowirusa. Zatem na konto Ekstraligi wpłynie mniejsza kwota aniżeli ustalona pierwotnie. Okazuje się jednak, że władze rozgrywek znalazły wyjście z tej sytuacji i to takie, które może pomóc klubom.
Umowa PGE z Ekstraligą gwarantowała sponsorowi wyłączność, tzn. inne firmy z branży energetycznej nie mogły być wizerunkowo obecne podczas choćby telewizyjnych transmisji. W świetle mniejszego zaangażowania sponsora tytularnego sytuacja ta może wkrótce się zmienić. Jak udało nam się ustalić, są prowadzone rozmowy pomiędzy podmiotem zarządzającym rozgrywkami a grupą PGE, by w tym sezonie inne firmy z sektora energetycznego mogły być obecne na stadionach Ekstraligi.
Kto może na tym skorzystać? Z pewnością kluby z Lublina czy Rybnika. Pierwszy z nich żyje w bardzo dobrych relacjach z Grupą Bogdanka, drugi również wspierany jest przez firmę z branży energetycznej. Uwolnienie wyłączności może sprawić, że niektóre kluby będą w stanie pozyskać dodatkowe środki, które pomogą przetrwać czas finansowego regresu.
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!