Dziewięciu zawodników będzie tworzyło kadrę Betard Sparty Wrocław w sezonie 2021. Wielkiej rewolucji nie ma, bo jedynym wzmocnieniem jest Artiom Łaguta, a w barwach WTS-u nie będziemy w przyszłym roku oglądać startującego jako gość Chrisa Holdera i Maksyma Drabika. Dla tego ostatniego miejsce w składzie wrocławian cały czas jest.
Nad Drabikem w tym sezonie wisiało zawieszenia ze względu na złamanie przepisów antydopingowych pod koniec sezonu 2019. Ostatecznie 22-latek wystąpił niemal we wszystkich meczach Betard Sparty w rundzie zasadniczej, a jego ostatnim spotkaniem była potyczka w Grudziądzu. Średnio zdobywał 1,597 punktu na bieg.
Pod koniec października, po niekorzystnym dla niego werdykcie Trybunału Arbitrażowego przy PKOl-u, POLADA tymczasowo zawiesiła zawodnika, do czasu wyjaśnienia jego sprawy, czyli najpewniej do grudnia. Wtedy mają zapaść ostateczne decyzje, które – patrząc przez pryzmat podobnych przypadków w sporcie – najpewniej zakończą się kilkunastomiesięcznym zawieszeniem. Może się więc okazać, że zawodnik wróci na tor dopiero w 2022 roku.
Żużlowiec nie podpisał kontraktu z wrocławskim klubem, ale – jak czytamy w klubowym komunikacie – jest dla niego miejsce w zespole ze stolicy Dolnego Śląska. – W Betard Sparcie jest nadal miejsce dla Maksyma Drabika. Liczymy, że „Torres”, który przez ostatnie kilka sezonów był bardzo ważną częścią drużyny, szybko wróci na tor, będzie cieszył nas swoją jazdą i rozwijał swój wielki talent we Wrocławiu – głosi komunikat WTS-u.
Drabik we wrocławskim zespole startuje od 2015 roku. W Betard Sparcie świętował swoje największe sukcesy, zarówno drużynowe (m.in. srebrne i brązowe medale DMP, złoto MPPK i DMPJ), jak i indywidualne (brąz IMP i trzy medale IMŚJ). Od wrocławskiego klubu otrzymał wsparcie podczas groźnej kontuzji w 2016 roku, kiedy złamał nogę w trzech miejscach.
Kadrę Betard Sparty Wrocław na sezon 2021 tworzą Maciej Janowski, Gleb Czugunow, Artiom Łaguta, Tai Woffinden, Dan Bewley oraz młodzieżowcy – Mateusz Panicz, Michał Curzytek, Bartosz Curzytek i Przemysław Liszka.
Jednak było by ok, jak jakąś umowę z Maksem parafowali.
Rusko jest cwaniak nie podpisze
Dokładnie, jakby miał choć trochę przyzwoitości to jakoś dałby Drabolowi taką pewność że nie dostanie na lodzie, po odbyciu kary – papier, to zawsze papier, ale to tylko Rusko…
Tez mi zbawca świata. Łaskę robi ,że da miejsce Drabikowi. Drabik bez łaski znajdzie sobie klub, gdzie będzie normalny lekarz klubowy, normalny prawnik do dyspozycji i prezes nie uważający się za pępek świata.
Próbuje robić pozytywny „pijar” gdyż czuje po kościach że Max rzuci im pozew o odszkodowanie. Jak dostanie rok lub więcej to ma to jak w banku.
Ludzie opamiętajcie się, zawieszony zawodnik nie może podpisać kontraktu. Drabik zawsze będzie w Sparcie i nikt nie ma zamiaru zostawiać go na lodzie. Jak tylko wróci będzie nowa długa umowa. Drabik będzie jeszcze mistrzem świata seniorów.
Ale z Was jełopy, Drabik jest zawieszony w prawach zawodnikami nie może podpisać żadnego kontraktu.
Pan tusko jest specjalistą od niszczenia zawodników
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”
Żużel. Przyjemski ocenia start sezonu. „Chcę być najlepszym juniorem PGE Ekstraligi” (WYWIAD)
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii