Bartosz Smektała z Dominikiem Kuberą. Foto: Marcin Kubiak, Unia Leszno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przepis U24 – niby dobry, tylko chyba nie dla każdego. Promocja talentów to słuszna idea. Dbałość, by nie zginęły w tłumie po osiągnięciu wieku seniora, takoż zacna. Co prawda brakuje w zapisach regulaminowych obowiązkowej ilości wyścigów dla tychże, by przepis nie pozostał martwym zapisem, ale idea już jest, więc można mieć nadzieję, że rozwinie się z czasem we właściwym kierunku. Nie wszyscy jednak mogą tym rozwiązaniom przyklasnąć.

Królowa Unia dochowała się dwóch znakomitych wychowanków. Jeden – Bartek Smektała, debiutował pośród „dorosłych” ścigantów już w tegorocznych rozgrywkach. Szału może nie było, szczególnie po średnio udanym początku sezonu, ale rozczarowania także nie. Średnia na poziomie 1,7 może nie powala, lecz wstydu również nie przynosi. To dobry fundament pod rozwój i przyszłe sukcesy. Te jednak, jeśli będą Bartkowi dane, to nie w domu. Przepis U24 sprawił, że kilku bogatszych w pieniądze, nie zaś tytuły, „przypomniało” sobie o Smektale. Leszno nie miało czym i nie chciało się licytować. Słusznie. Nic na siłę, nic za wszelką cenę, kosztem naruszenia finansów państwa.

Smykowi zaś zaproponowano lepsze warunki, być może nawet znacznie lepsze, na obczyźnie, więc zwyczajnie skorzystał. I nikt, żaden kibic, nie może mieć pretensji ani do klubu z Leszna, ani do zawodnika. Unia mogła i oferowała określone pieniądze, zawodnik miał propozycje za większe – rozstali się więc w dobrych relacjach, bez animozji i pretensji, z nadzieją, że przyjdzie czas, gdy wychowanek wróci do matecznika. W Lesznie powinni więc jak najlepiej życzyć Smektale i nie odsądzać prezesa Rusieckiego, ani też sterników nabywcy. Ot prawa rynku. Może nieco sztucznie wywołanego, bo to rykoszet po przepisie U24, ale jednak rynku.

Trybuny Stadionu im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Foto: Marcin Kubiak, Unia Leszno

Podobnie rzecz się ma z Kuberą. Obaj wychowankowie odchodzą, zaś w ich miejsce przychodzi jeden, nieco może zgrany w oczach promotorów znad Wisły, lecz wciąż mocny, przy tym tańszy od każdego ze swojaków z osobna, bo nie podlegający zasadom U24 i potrzebujący odbudowania sportowego, obcokrajowiec. Z punktu widzenia kibiców – zła decyzja i zły wybór zarządu królowej Unii. Z punktu dbałości o stan finansów klubu – jedyna rozsądna. Oczywiście kibice i pewnie część obserwatorów wolałaby, by nie karać klubów za dobrą robotę. Leszno taką wykonało. Wyszkolili, wychowali, przeprowadzili przez meandry swojaków i teraz „muszą” zamienić ich na najemnika – szkoda. Tu jednakowoż ukłon dla władz Byków za rozsądek.

Przypomnijcie sobie sytuację sprzed rozpoczęcia rozgrywek. Emil i Piter długo zwlekali ze złożeniem autografów pod aneksami. W końcu jednak je złożyli. I nie dlatego, że zarząd Unii postanowił ostatecznie zadłużyć klub. Leszno podrapało się w głowę, znalazło dodatkowe wsparcie z tarczy antykryzysowej i posklejało budżet. Teraz uczyniło identycznie. Nie licytowało się przebijając stawki. Wcześniej zabezpieczyli kręgosłup zespołu, kontraktując na następny rok trójkę liderów. Zadbali także o zawodnika U24 – choć tu jednak obcokrajowca, ale trudno – w zasadzie nie było wyboru w konkretnej sytuacji. No i mogli w miarę spokojnie myśleć o zbliżającym się sezonie. Pozostało uzupełnienie składu o jednego, mocnego zawodnika i można z nadzieją, również optymizmem patrzeć na zbliżający się sezon.

Pewnie, że z sentymentu i dla kibiców byłoby znacznie lepiej, by skład nadal opierał się na wychowankach. Tak też wydawało się, że Unia uczyni, dopóki nie wszedł zapis o obowiązkowym udziale w prezentacji zawodnika U24. To zweryfikowało leszczyńskie plany i koncepcje. A żużlowcom nie ma się co dziwić. To ich zawód. Z tego żyją. Kariera trwa relatywnie krótko. Skoro więc, z takich czy innych przyczyn, pojawia się oferent, gotowy podbić ofertę, to zwyczajnie należy korzystać. Jakie przełożenie będzie miała zmiana otoczenia na obu młodych zawodników? O tym przekonamy się gdy rozgrywki ruszą. Miejmy nadzieję, że nie stracą pod względem sportowym. Piotr Baron to cierpliwy i rozsądny opiekun, dopuszczający chwilowe wahania formy, szczególnie u najmniej doświadczonych podopiecznych. Oby więc Smektała i Kubera takich właśnie opiekunów znaleźli w nowym otoczeniu. Co nagle to po diable, jak powiada przysłowie. Trzymajmy zatem kciuki, by leszczyńskim Byczkom posłużyło nowe środowisko i nie dawali powodów nowym szkoleniowcom, do nerwowych reakcji.

Autorom zaś regulaminowych zapisów o obowiązku kontraktowania zawodnika U24, polecam pochylenie się nad kwestią ewentualnego rozszerzenia przepisu o obowiązkową ilość startów promowanego żużlowca. Inaczej żadnej realnej promocji tu nie widzę. Co akurat z sytuacją w Lesznie nie ma szczególnego związku.

PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI

11 komentarzy on Żużel. Leszno na cenzurowanym. Mogli mieć skład na lata – dostali karę za skuteczne szkolenie
    STAN
    3 Nov 2020
     10:02am

    Przeczytałem tylko tytuł. O jakiej karze tu mowa. To pokazuję błędną politykę leszczyńskiego Klubu który pozbywa się swoich wychowanków, trzymając najemników. I trzeba powiedzieć, że to nie pierwszy taki sezon. Pracy poza klubem leszczyńskim szukali kiedyś Piotr i Przemek Pawliccy, ale także inni zawodnicy.

      Staleczka
      3 Nov 2020
       12:49pm

      100/100.
      Gdyby chcieli ich zostawić, to podziękowali by Kołodziejowi(słabszy od Smyka) i byłoby miejsce dla obydwóch chłopaków. Aż miło byłoby im kibicować.

      Bartek
      3 Nov 2020
       4:28pm

      Chłopie pomyśl czasem jak coś piszesz. Dobro klubu ponad wszystko. Przepłacać w Lesznie nie zamierzają. Co się innego Gorzów który bojąc się o lidera proponuje mu kontrakt na 3mln!!! To jest idiotyzm, w dobie covidowych cięć i ograniczeń tak szastać kasą. Tego szanowny Pan nie widzi? Twoja sprawa. Nie oceniaj innych, mądrzejszy od Ciebie

    wutees
    3 Nov 2020
     10:03am

    inna sprawa, że skoro nie ma transferów gotówkowych (zasadniczo), to może trzeba by wprowadzić coś jak ekwiwalent za wyszkolenie w piłce, który musiałby płacić klub „przejmujący”

    Les
    3 Nov 2020
     2:21pm

    Bardzo trafne spostrzeżenia. Unia realnie patrzy na swój budżet i nie przepłaca nikogo będąc zarazem gwarantem solidności. W tej sytuacji traci niestety na wypadek kontuzji, któregoś z Polaków lub Lindsay. Kubera i Smyk umożliwiali stosownie do potrzeb obsadzanie pozycji U24 lub Polaka. Ale i tak mimo że trochę żal to uważam że działacze zachowali się rozsądnie i właściwie

    Dryla King -Anty ostafa
    3 Nov 2020
     9:24pm

    Witam Panie Przemku i kolegów kibicow. Panie redaktorze artykul bardzo trafny,nic dodac nic ująć. Pozdrawiam

Skomentuj

11 komentarzy on Żużel. Leszno na cenzurowanym. Mogli mieć skład na lata – dostali karę za skuteczne szkolenie
    STAN
    3 Nov 2020
     10:02am

    Przeczytałem tylko tytuł. O jakiej karze tu mowa. To pokazuję błędną politykę leszczyńskiego Klubu który pozbywa się swoich wychowanków, trzymając najemników. I trzeba powiedzieć, że to nie pierwszy taki sezon. Pracy poza klubem leszczyńskim szukali kiedyś Piotr i Przemek Pawliccy, ale także inni zawodnicy.

      Staleczka
      3 Nov 2020
       12:49pm

      100/100.
      Gdyby chcieli ich zostawić, to podziękowali by Kołodziejowi(słabszy od Smyka) i byłoby miejsce dla obydwóch chłopaków. Aż miło byłoby im kibicować.

      Bartek
      3 Nov 2020
       4:28pm

      Chłopie pomyśl czasem jak coś piszesz. Dobro klubu ponad wszystko. Przepłacać w Lesznie nie zamierzają. Co się innego Gorzów który bojąc się o lidera proponuje mu kontrakt na 3mln!!! To jest idiotyzm, w dobie covidowych cięć i ograniczeń tak szastać kasą. Tego szanowny Pan nie widzi? Twoja sprawa. Nie oceniaj innych, mądrzejszy od Ciebie

    wutees
    3 Nov 2020
     10:03am

    inna sprawa, że skoro nie ma transferów gotówkowych (zasadniczo), to może trzeba by wprowadzić coś jak ekwiwalent za wyszkolenie w piłce, który musiałby płacić klub „przejmujący”

    Les
    3 Nov 2020
     2:21pm

    Bardzo trafne spostrzeżenia. Unia realnie patrzy na swój budżet i nie przepłaca nikogo będąc zarazem gwarantem solidności. W tej sytuacji traci niestety na wypadek kontuzji, któregoś z Polaków lub Lindsay. Kubera i Smyk umożliwiali stosownie do potrzeb obsadzanie pozycji U24 lub Polaka. Ale i tak mimo że trochę żal to uważam że działacze zachowali się rozsądnie i właściwie

    Dryla King -Anty ostafa
    3 Nov 2020
     9:24pm

    Witam Panie Przemku i kolegów kibicow. Panie redaktorze artykul bardzo trafny,nic dodac nic ująć. Pozdrawiam

Skomentuj