fot. Jakub Soboczyński
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Nie słuchajcie słów Jana Krzystyniaka o mnie. Próbuje postawić mnie w złym świetle – taką przestrogę wystosował w mediach społecznościowych Leon Madsen. Zawodnik Eltrox Włókniarza ostrzega także przed fake newsami.

Wszystko zaczęło się od wypowiedzi zawodnika dla oficjalnego serwisu Grand Prix. Madsen w niej między innymi przyznał, że ma takie delikatne wrażenie, że powinien być mistrzem świata, ale pewne okoliczności mu na to nie pozwoliły. Mowa oczywiście o odniesionych kontuzjach. Duńczyk dodał także, że jest zadowolony ze srebra i nie może doczekać się kolejnych zmagań w Grand Prix.

– Jak dla mnie, takie tłumaczenia są żałosne. Madsen wykopał sobie dołek, bo kibice nie zapomną tej wypowiedzi. Oni mają doskonałą pamięć. Niech Duńczyk się nie zdziwi jak w nadchodzącym sezonie na stadionach będzie witany gwizdami, jak jego rodak – Nicki Pedersen – skomentował te słowa Duńczyka na łamach WP SportoweFakty.pl Jan Krzystyniak. – Przydałoby się Madsenowi trochę pokory, takiej ludzkiej skromności. Duńczyk nie ma co zwalać na kontuzję i twierdzić, że „powinien był zostać mistrzem świata” (…) jak chce się tłumaczyć urazami, to niech sobie da spokój z żużlem. Wtedy żadna kontuzja na pewno nie będzie mu grozić z tego powodu – dodał.

fot. Instagram Leon Madsen

Te słowa felietonisty spotkały się z ripostą duńskiej gwiazdy Włókniarza. – #fakenews! Nie słuchajcie słów Jana Krzystyniaka o mnie. Próbuje mnie postawić w złym świetle. Bartosz Zmarzlik w 2019 roku w pełni zasłużył na tytuł, koniec tematu! Jestem zadowolony ze srebra i nie mogę doczekać się tegorocznej batalii o mistrzostwo – napisał Madsen.