Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Krystian Plech, menedżer Wybrzeża Gdańsk, zrezygnował w piątek ze swojego stanowiska. – Długo na ten temat myślałem i wiem, że to przemyślana i rozważna decyzja. Cały czas będę zaangażowany w swoje projekty przy miniżużlu czy pracę z Patrykiem Dudkiem – mówi Krystian Plech.

– 470 dni mojej pracy przebiegało w pełnym moim oddaniu i z wykorzystaniem mojego doświadczenia. W gdańskim żużlu udało się sporo zmienić, poukładać sprawy, które wymagały poprawy. Mam nadzieję, że będą one owocowały w dalszym funkcjonowaniu klubu. Żużel pozostaje mi bardzo bliski, nie odwracam się także od spraw związanych z gdańskim żużlem, w dalszym ciągu zależy mi na jego pomyślnym rozwoju, pozostaję członkiem Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże, będę także organizował wydarzenia dla dzieci na gdańskim mini torze – poinformował Plech w wystosowanym oświadczeniu.

– Nie ma co tego roztrząsać i do tego wracać, w oświadczeniu wszystko, co chciałem przekazać, zostało napisane. Podjąłem taką decyzję z uwagi na szacunek do swojej pracy i zaangażowania, a także nazwiska – mówi Plech w rozmowie z naszym portalem. Teraz działacz będzie chciał się skupić na indywidualnych projektach. Jego agencja w sierpniu organizuje w Gdańsku Puchar Europy w miniżużlu. – Cały czas byłem i jestem zaangażowany w te projekty czy szkółkę żużlową w Gdańsku. Cały czas jestem także z Patrykiem Dudkiem. Miałem swoje powody do odejścia z Wybrzeża, długo na ten temat myślałem, ale to przemyślana i rozważna decyzja – podkreśla.

Organizowany przez Krystiana Plecha i jego agencję Puchar Europy w miniżużlu to najważniejsza impreza na Starym Kontynencie w klasie 85 ccm. – To na pewno prestiż dla wszystkich młodych chłopaków rywalizujących w tej klasie. Tytułu mistrza Europy nie można zdobyć wszędzie, więc to dla żużlowców zawody prestiżowe, ale także dla nas – jako organizatorów – duże wyzwanie i wielkie wyróżnienie. Dziękuję PZM i FIM za zaufanie i właśnie to wyróżnienie, na które pracowaliśmy przy dotychczasowych projektach, ale to także wielka odpowiedzialność. Mimo że do sierpnia jest jeszcze trochę czasu, to dużo rzeczy trzeba robić już teraz – podkreśla Plech.