Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jerzy Kanclerz pełni funkcję prezesa i menedżera Polonii Bydgoszcz. – W klubie musi być jasno określone, kto podejmuje decyzje w trakcie meczu i zawodnicy muszą to czuć – mówi.

– Jestem prezesem i menedżerem Polonii Bydgoszcz, ale gdybym miał wybierać jedną z ról, to zdecydowanie postawiłbym na funkcję menedżera – mówi Kanclerz na łamach serwisu GKSŻ i reprezentacji Polski. Prezes Polonii nie ma też zamiaru udawać, że zna się na wszystkim w żużlu. – Dla mnie prowadzenie zespołu nie jest jakąś wielką filozofią. Nie znam się na kwestiach torowych ani na tym, w jakiej koleinie lepiej ustawić motocykl, ale potrafię przewidzieć rozwój wydarzeń na kilka biegów do przodu. Taktyka przed i w trakcie zawodów to dla mnie bułka z masłem – przyznaje.

Czy wkrótce ktoś może zastąpić Jerzego Kanclerza na stanowisku menedżera bydgoskiego zespołu? – Warunek jest jeden, musi się znać na żużlu tak jak Jurek Kanclerz – odpowiada sam zainteresowany. – Może kiedyś moje miejsce zajmie syn Krzysztof. Jeśli zobaczę u niego ten impuls oraz to, że ma intuicję, to przekażę mu zespół pod opiekę. Na razie jednak to ja będę kierował tym zespołem w trakcie ligowych spotkań, bo to daje efekty. Za nami świeżo wywalczony awans do 1 ligi – podsumowuje.

ZOBACZ TAKŻE: