Juniorzy jednak nie stracą sezonu 2020? Start młodzieżowych zawodów planowany na lipiec

Juniorów zdecydowanie można zaliczyć do grona zawodników najbardziej poszkodowanych przez pandemię koronawirusa. Młodzi żużlowcy nie mają okazji do startów, jeśli nie znajdują się w podstawowych składach ekstraligowych drużyn. Okazuje się jednak, że istnieje szansa na odjechanie zawodów młodzieżowych w sezonie 2020. Plan na rywalizację zawodników stanowiących przyszłość czarnego sportu jest aktualnie opracowywany przez Główną Komisję Sportu Żużlowego.

Sytuacja młodzieżowców jest o tyle problematyczna, iż znajdują się oni w najlepszym wieku do rozwijania swoich umiejętności. Każde kolejne zawody są dla nich szansą na zebranie bardzo cennego doświadczenia.

– Myślimy o wznowieniu rywalizacji juniorskiej w kilku formatach. Podjęliśmy już nawet konkretne działania – mówi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ, w rozmowie z oficjalnym serwisem eWinner 1.Ligi. – Plan jest taki, żeby w tym roku odbywały się Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów, Turnieje Zaplecza Kadry Juniorów i Puchar Nice. Zdajemy sobie sprawę, że juniorzy potrzebują jazdy. Na pewno przez pandemię nie jest im łatwo. W związku z tym zrobimy wszystko, żeby ten rok nie był dla nich stracony – dodaje.

Zdaniem szefa GKSŻ, powrót zawodów juniorskich może mieć też pozytywny wpływ na atrakcyjność eWinner 1. Ligi.  – Myślę, że najpierw powinna wystartować eWinner 1. Liga, a przypomnę, że jej początek został zaplanowany na 11 lipca. Naszym zdaniem, chwilę później do rywalizacji powinni wrócić młodzieżowcy. Wtedy jest szansa, że szybko złapią właściwy rytm, który przełoży się pozytywnie także na ich starty w lidze. Konkrety właśnie ustalamy i z pewnością niebawem o tym poinformujemy – podsumowuje Szymański.

BARTOSZ RABENDA