Fot. formula1.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Max Verstappen długo męczył się z przeciwnikami , ale ostatecznie zdołał na 17. okrążeniu zdobyć prowadzenie, którego nie oddał już do końca wyścigu. Dzięki doskonałemu rozegraniu pierwszego okrążenia, Sergio Perez zdołał dojechać za swoim zespołowym kolegą. Jednak powracający na podium Charles Leclerc dojechał zaledwie 5 sekund za drugim Red Bullem, nie odstając od Meksykanina tempem.

 

Kolejny weekend sprinterski tym razem w zmiennych warunkach na legendarnym torze Spa-Francorchamps. Ponownie w takim formacie weekendu dobrze pokazał się Charles Leclerc, który dzięki karze dla Verstappena wystartował z pole position. Jednak mistrz świata, mimo startu, dopiero z szóstej pozycji był głównym faworytem wyścigu. Przed weekendem, poza oczywistą deklasacją ze strony Red Bulla, mieliśmy bardzo ciekawą sytuację w klasyfikacjach. Ferrari po ostatnich dobrych występach było tuż za Astonem Martinem i miało szansę ich wyprzedzić po wyścigu. Również w klasyfikacji kierowców w walce o podium Hamilton był tylko cztery punkty za Alonso, a za nimi w walce o P5 drugiego kierowcę Mercedesa i obu Ferrari dzieliło zaledwie 8pkt.

Dobry start zawodników Red Bulla,już na pierwszym okrążeniu wyprzedzili oni swoich rywali z Ferrari. W pierwszym zakręcie doszło do kolizji między Carlosem Sainzem, a Oscarem Piastrim, co spowodowało uszkodzenia w bolidzie Hiszpana i zmusiło Australijczyka do wycofania się z wyścigu powodując Wirtualny samochód bezpieczeństwa. Verstappen przebił się o kolejną pozycję gdy tylko Hamilton stracił DRS za Leclerciem. Kilka okrążeń później aktualny mistrz świata uporał się również z Monakijczykiem. Drugi samochód Ferrari przez uszkodzenia osuwał się w stawce i po chwili był już przedostatni.

Zdecydowanie gorzej niż w poprzednie weekendy prezentował się McLaren. Piastri bardzo szybko został zmuszony do zakończenia zmagań, a Lando Norris prezentując bardzo słabe tempo wypadł za punkty. Mimo bliskich wyjazdów w po pierwszej serii boksów w czołówce nikt nie zdołał podciąć ani nadciąć swojego rywala. Szykowała się wewnętrzna walka w Red Bullu. Niedługo po zmianie opon Verstappen zbliżył się do Pereza i po jednym okrążeniu wyprzedził bez walki swojego kolegę z zespołu. W okolicy 18. okrążenia zaczęły pojawiać się prognozy deszczu. Większość zespołów chciało przeczekać deszcz na slickach, niektórzy zjechali nawet po świeże komplety miękkich opon, aby zwiększyć przyczepność. Jednak szybko jakiekolwiek opady się skończyły.

Mercedes ponownie próbował podciąć Charlesa Leclerca i prawie im się udało przez słaby pit stop Ferrari, jednak Monakijczyk zdołał wyjechać przed 7-krotnym mistrzem świata, a następnie odbudować przewagę. Dzięki dobrej strategii zespołu w trakcie deszczu Lando Norris był w stanie wrócić do punktowanej dziesiątki. Mercedes postanowił pod koniec wyścigu skorzystać z okna na darmowy pit stop i Hamilton zdołał ustanowić najszybsze okrążenie wyścigu.

Dzięki takim wynikom Charles Leclerc przesunął się o dwie pozycje na piąte miejsce w klasyfikacji zrównując się punktami z Russellem i wyprzedzając swojego kolegę z zespołu o siedem punktów. W walce o podium Lewis Hamilton zbliżył się na różnicę jednego punktu do Fernando Alonso. W klasyfikacji konstruktorów Ferrari nie zdołało wyprzedzić Astona Martina, jednak team z Maranello jest już zaledwie pięć punktów za Brytyjczykami. Teraz czeka nas miesięczna przerwa wakacyjna, w trakcie której fabryki muszą pozostać zamknięte przez minimum dwa tygodnie. Następnym razem kierowcy zmierzą się na torze Zandvort w ojczyźnie Maxa Verstappena.

Wyniki Grand Prix Belgii:

1. Max Verstappen

2. Sergio Perez

3. Charles Leclerc

4. Lewis Hamilton

5. Fernando Alonso

6. George Russell

7. Lando Norris

8. Esteban Ocon

9. Lance Stroll

10. Yuki Tsunoda

11. Pierre Gasly

12. Valtteri Bottas

13. Guanyu Zhou

14. Alexander Albon

15. Kevin Magnussen

16. Daniel Ricciardo

17. Logan Sargeant

18. Nico Hulkenberg

Carlos Sainz

Oscar Piastri

Klasyfikacja kierowców po 12 z 22 wyścigów:

1. Max Verstappen – 304 punktów

2. Sergio Perez – 189 pkt.

3. Fernando Alonso – 149 pkt.

4. Lewis Hamilton – 148 pkt.

5. Charles Leclerc – 99 pkt.

6. George Russell – 99 pkt.

7. Carlos Sainz – 92 pkt.

8. Lando Norris – 69 pkt.

9. Lance Stroll – 47 pkt.

10. Esteban Ocon – 35 pkt.

11. Oscar Piastri – 34 pkt.

12. Pierre Gasly – 22 pkt.

13. Alexander Albon – 11 pkt.

14. Nico Hulkenberg – 9 pkt.

15. Valtteri Bottas – 5 pkt.

16. Guanyu Zhou – 4 pkt.

17. Yuki Tsunoda – 3 pkt.

18. Kevin Magnussen – 2 pkt.

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull – 503 pkt.

2. Mercedes – 247 pkt.

3. Aston Martin – 196 pkt.

4. Ferrari – 191 pkt.

5. McLaren – 103 pkt.

6. Alpine – 57 pkt.

7. Williams – 11 pkt.

8. Haas – 11 pkt.

9. Alfa Romeo – 9 pkt.

10. Alpha Tauri – 3 pkt.