fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tylko jeden punkt przywiózł do mety w sobotni wieczór Patryk Dudek. Czwarta runda cyklu SGP na Jancarzu w Gorzowie była dla niego wybitnie nieudana. Reprezentant Polski przyznał, że walczył przede wszystkim ze sobą.

Duzers zanotował nieprzyjemnie wyglądający upadek podczas trzeciej rundy SGP 2020 w Gorzowie. Wycofał się z piątkowych zawodów, ale postanowił zacisnąć zęby i spróbować powalczyć dzień później. Widać było, że jazda nie sprawia mu przyjemności, co miało przełożenie na wynik.

– Walczyłem raczej z sobą, a nie z zawodnikami i warunkami torowymi. Ciężko mi się patrzy na mój wynik, ale naprawdę nie jechało mi się łatwo. Starałem się, robiłem co mogłem, aby przywieźć chociaż kilka punktów – podkreślił Dudek w rozmowie z Łukaszem Benzem z Canal+.

Niedzielne popołudnie to kolejne wyzwanie dla Dudka. Jego Falubaz jedzie do Lublina na mecz z tamtejszym motorem. Stawką jest awans do fazy play-off. – Plan jest taki, aby odjechać normalne zawody. Muszę przełamać się w głowie z tym co czuję – powiedział Duzers.

RM Solar Falubaz Zielona Góra jest blisko czołowej czwórki. Ekipa z Winnego Grodu potrzebuje przynajmniej jednego punktu, wywiezionego z Lublina. Pierwszy mecz podopieczni Piotra Żyto wygrali 52:38, więc wydaje się, że są w komfortowej sytuacji.

KONRAD MARZEC