Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Szwedzkie kluby żużlowe robią wszystko, aby „poprawiać” swoje budżety. Podobnie jak kluby w Polsce, drużyny szwedzkiej Elitserien sprzedawały na swoje spotkania bilety wirtualne. Najwięcej na nich zarobił zespół Dackarny Malilla.

Jak podaje szwedzki dziennik Vimmerby, działacze z Mallili sprzedali blisko trzy tysiące wirtualnych biletów na premierowy mecz z Vastervik. Przy cenie biletu 40-50 koron szwedzkich do kasy klubu wpłynęło około 150 000 tysięcy koron (około 65 tysięcy złotych).

Dobrym wynikiem może pochwalić się również Lejonen, które znalazło nabywców na 2 000 biletów. Były klub Piotra Protasiewicza – Indianierna Kumla sprzedał 903 bilety w cenie 100 koron każdy, co dało przychód około 90 000 koron. Najsłabiej kibice szwedzcy wsparli Piraternę Motala. Na mecz tego zespołu sprzedano tylko 277 wirtualnych biletów.