Gleb Czugunow i Dariusz Śledź. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Gleb Czugunow był głównym architektem zwycięstwa Betard Sparty Wrocław z Motorem Lublin. 21-latek w pierwszym starciu w roli młodzieżowca wrocławskiej ekipy zdobył 12 punktów z bonusem. Po zawodach przyznał, że jest zadowolony ze swojego występu i zaznaczył, że w kwestii wyniku piątkowego spotkania kluczowy był szereg treningów, które podopieczni Dariusza Śledzia odjechali na Stadionie Olimpijskim.

– Przegrałem z Griszą Łagutą i Jarkiem Hampelem i chciałbym powiedzieć, że jestem z tego niezadowolony – mówił ze śmiechem Czugunow. – Wszystko jest okay. Tak naprawdę nie jest to jakiś zaskakujący wynik, bo sporo trenowaliśmy na tym torze i wiedzieliśmy, co założyć. Mnie to całkowicie nie rozluźnia, bo wszyscy trenowali na swoich torach i doskonale muszą je teraz znać – dodał.

Junior spartan odniósł się również do tego, iż piątkowy mecz odbywał się bez udziału publiczności. Jego zdaniem, brak kibiców nie miał wpływu na postawę zawodników. – Kibiców brakowało pod kątem atmosfery. Czy wpłynęło to jakoś na naszą jazdę? Chyba nie. Mamy świadomość tego, że to są nie treningi, a zawody. Za bardzo nie odczułem różnicy. Brakowało jedynie tego hałasu i otoczki – wyjaśnił żużlowiec.

Przed Betard Spartą Wrocław teraz dwa bardzo trudne wyjazdowe spotkania. Już w najbliższy piątek wicemistrzowie Polski zmierzą się z panującą od trzech lat Fogo Unią Leszno. Następnie ekipa ze stolicy Dolnego Śląska uda się do Częstochowy na starcie z Eltrox Włókniarzem, który również jest wymieniany w gronie faworytów do walki o złoto Drużynowych Mistrzostw Polski.

 – Mamy teraz dwa wyjazdy. Skupiamy się i jedziemy dalej. Moim zdaniem mamy bardzo dobry sprzęt, więc będzie nam łatwiej się z nim dopasować do innych torów. Zobaczymy, jak to będzie – skomentował zawodnik urodzony w Saławacie.

BARTOSZ RABENDA

CZYTAJ TAKŻE:

Wielkie lanie we Wrocławiu! Betard Sparta nokautuje Motor (relacja)