Fot. Śląska Policja
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sprawa rybnickiego żużlowca, który 24 marca spowodował groźny wypadek na ulicy Raciborskiej w Rybniku, ma swój ciąg dalszy. Okazuje się, że mężczyzna prowadził pojazd pod wpływem alkoholu.

Przypomnijmy, że wypadek miał miejsce na ulicy Raciborskiej w Rybniku. Kierujący volkswagenem 38-latek podczas wyprzedzania zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z mazdą. Następnie uciekł pieszo z miejsca zdarzenia, jednak został zatrzymany przez stróżów prawa. Mężczyzna odmówił badania na alkomacie, w związku z czym pobrano mu krew. Wyniki badań są jednoznaczne.

– Znamy już wyniki badań krwi. Kierujący mieszkaniec powiatu gliwickiego miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. W sprawie powołano biegłego – mówi nam asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Dodajmy, że mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia i stąd przeprowadzono badanie retrospektywne. Dlatego też zostanie powołany biegły, który wypowie się w tej sprawie i będzie można stawiać inne zarzuty. Mężczyzna przebywa obecnie w tymczasowym areszcie i usłyszał już pierwsze zarzuty. Grozi mu do 12 lat więzienia. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rybniku.

DOMINIK NICZKE