Bartosz Smektała. FOT. PAWEŁ PROCHOWSKI.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wychowanek leszczyńskiego klubu, Bartosz Smektała zadebiutuje w tym sezonie w PGE Ekstralidze jako pełnoprawny senior. W rozmowie z naszą redakcją opowiedział m.in. o trudnym czasie oczekiwania na start ligi, a także trwających przygotowaniach do inauguracji sezonu.

Tydzień temu rozpoczęliście przygotowania do sezonu. Jak przebiegają sesje treningowe leszczyńskich Byków?

Bardzo dobrze, wszystko zgodnie z planem. Trenujemy ostro, wykorzystujemy ten czas na maksa. Sprawdzamy silniki i tak naprawdę to już jest ten czas, kiedy musimy powybierać jednostki. Trenujemy.

Na inaugurację sezonu zmierzycie się na wyjeździe z gorzowską Stalą. Jakie nastroje panują w leszczyńskim obozie przed tym spotkaniem?

Bardzo dobre. Tak naprawdę nie dość, że jest to pierwszy mecz ekstraligowy to jest także sprawdzian dla nas wszystkich. Wiadomo, że na treningu ścigamy się już spod taśmy, ale mecz to wszystko zweryfikuje.

Od kilku sezonów gorzowski tor Wam nie leży. Ostatni raz na Jancarzu wygraliście w 2015 roku, czyli dość dawno. Macie plan na odczarowanie owalu przy ul. Śląskiej?

Zapewniam, że wszyscy w Unii Leszno lubimy jeździć na gorzowskim torze. Jednakże zawsze gdzieś tam gorzowscy zawodnicy mieli swój handicap – tor i ciężko było się do tego toru dopasować. Teraz nie tylko dla nas, ale dla wszystkich będzie to sprawdzian i nie tylko na naszym meczu w Gorzowie, ale również na pozostałych. Wiadomo, nie ścigamy się na sparingach, bo nie możemy, a sparingi najlepiej wszystko weryfikują. Z racji tego, że nie możemy jechać sparingów, to niestety ten pierwszy mecz ekstraligowy będzie takim sprawdzianem.

Za Wami ciężki okres przymuszonego rozbratu z motocyklami. Jak radziłeś sobie w tym trudnym czasie?

To były trudne miesiące dla nas wszystkich. Wykorzystywałem ten czas, jak tylko mogłem. Przygotowywałem się w domu, jeździłem na motocrossie, na minitorze żużlowym. Myślę, że ten czas dobrze spożytkowałem i jestem przygotowany do sezonu.

Jak się czujesz przed debiutem w PGE Ekstralidze, jako pełnoprawny senior?

Bardzo dobrze. Czuję się znakomicie. Jadę do Gorzowa bardzo dobrze nastawiony i już nie mogę się doczekać tego pierwszego meczu.

Twoje cele na ten sezon?

Jeżeli chodzi o drużynę to wiadomo, nie trzeba tutaj za dużo mówić – Drużynowe Mistrzostwo Polski z Unią Leszno. Drugim najważniejszym celem, indywidualnym, jest mistrzostwo Europy.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w lidze.

Dziękuję bardzo.

Rozmawiała DOROTA WALDMANN

7 komentarzy on Smektała: Lubimy jeździć na gorzowskim torze
    Ula
    7 Jun 2020
     12:21pm

    To powinien być za chwilę nowy kapitan byków. Nejmarowi trzeba podziękować.

      Mmm
      7 Jun 2020
       2:49pm

      Masz racje Smyku jest fajnym skromnym chlopakiem…na poczatku juniorki sie nie zapowiadal dobrze ale praca i dawanie szansy startow w lidze zrobilo swoje. Pamietam jak trenowal na minitorze w Sremie….teraz jest pole do paintballa gdzie bylem i mozna sie fajnie okurzyc od szlaki;)

Skomentuj

7 komentarzy on Smektała: Lubimy jeździć na gorzowskim torze
    Ula
    7 Jun 2020
     12:21pm

    To powinien być za chwilę nowy kapitan byków. Nejmarowi trzeba podziękować.

      Mmm
      7 Jun 2020
       2:49pm

      Masz racje Smyku jest fajnym skromnym chlopakiem…na poczatku juniorki sie nie zapowiadal dobrze ale praca i dawanie szansy startow w lidze zrobilo swoje. Pamietam jak trenowal na minitorze w Sremie….teraz jest pole do paintballa gdzie bylem i mozna sie fajnie okurzyc od szlaki;)

Skomentuj