W sobotę we francuskim Macon ma się odbyć finał Mistrzostw Europy Par. W zawodach wezmą udział zespoły Polski (w składzie Grzegorz Zengota, Bartłomiej Kowalski i Jakub Jamróg), Francji, Łotwy, Czech, Danii, Wielkiej Brytanii i Włoch. Organizatorzy toczą walkę z czasem, bowiem kapryśna aura przeszkadza w przygotowaniu regulaminowego toru.
– W nocy przeszła solidna burza, która obudziła większość ekipy. Od rana padał deszcz, jednak z każdą minutą niebo nad Macon zaczęło się przejaśniać. Zawodnicy bezpiecznie dotarli na miejsce i w tej chwili wszyscy mamy duże nadzieje, że uda się dzisiaj rozegrać Finał Mistrzostw Europy Par. Liczymy na przychylność niebios – czytamy w komunikacie Żużlowej Reprezentacji Polski na Facebooku z godziny 12.
Ze względu na wcześniejsze opady, przesunięty w czasie został oficjalny trening. Na torze cały czas trwają odpowiednie prace i na ten moment o godzinie 19:30 żużlowcy mają wyjechać na próbne jazdy, a start zawodów planowany jest na 21. – Organizatorzy podejmują rękawice i walczą o to, aby dzisiejsze zawody doszły do skutku. Z pewnością odwołanie treningu przybliża nas do tego, by odpowiednio przygotować tor – informuje profil reprezentacji.
Przypomnijmy, że Biało-Czerwoni będą we Francji bronić tytułu wywalczonego przed rokiem.
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji