Damian Stalkowski jest obecnie podstawowym juniorem drużyny z Gniezna. Młody zawodnik z pewnością życzyłby sobie lepszych wyników, ale nie ukrywa, że sporo zainwestował w sprzęt przed początkiem sezonu.
Średnia 1,042 po siedmiu meczach może z nóg nie zwala, ale Damian Stalkowski przyznaje, że początek sezonu nie ułożył się po jego myśli. –
Początek nie należał do najlepszych, ponieważ bardzo szybko złapałem kontuzję i musiałem pauzować kilka dni – wspomina zawodnik. – Teraz wszystko idzie w dobrym kierunku. Robię, co w mojej mocy, żeby wyniki były jak najlepsze. Dużo zainwestowaliśmy i to się opłacało. Każda inwestycja pomaga w rozwijaniu się – dodaje.
Damian Stalkowski ma w tym roku pewne miejsce w składzie gnieźnieńskiej drużyny. – Dobrze się czuję z myślą, że nie muszę rywalizować o skład ligowy – przyznaje junior. – Mogę ze spokojem podchodzić do zawodów ligowych – mówi.
Gnieźnieński zespół zajmuje obecnie 2. miejsce w tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej. – Po nieco gorszym początku sezonu udało nam się wskoczyć na dobre tory i walczymy o play-offy – opowiada Damian Stalkowski. – Dopiero jak awansujemy do czwórki, będziemy myśleć, co dalej, ale na pewno będziemy walczyć – kończy.
MICHAŁ CZAJKA
Żużel. Znamy składy na derby! Zmiany w szeregach Falubazu
Żużel. Przemiana Jasona Doyle’a. Potwierdzi dobrą formę w Polsce?
Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!