Krzysztof Kasprzak od dłuższego czasu nie może trafić z formą, a słabsze wyniki sprawiły, że wypadł ze składu ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz. W czwartek występował w lidze szwedzkiej i chyba można zaryzykować stwierdzenie, że mamy do czynienia z przełamaniem, bowiem grudziądzanin w siedmiu startach zdobył aż szesnaście punktów i bonus.
Indywidualnie Krzysztof Kasprzak jak najbardziej może być zadowolony, bo był bardzo szybki na trasie i po prostu menadżer Lejonen Gislaved mógł na niego liczyć. Drużynowo już nieco mniej, bowiem jego zespół przegrał na własnym torze z Dackarną Malilla 40:50. W spotkaniu brało udział jeszcze dwóch innych Polaków – Jarosław Hampel dla Lejonen zdobył 8 punktów i bonus, a Maciej Janowski dla ekipy z Malilli 5 „oczek” i bonus, jednak jego jazda zakończyła się po trzech biegach i groźnym wypadku, po którym nie wrócił już na tor.
Warto dodać, że w składach mogliśmy znaleźć jeszcze nazwiska polskich młodych zawodników – za Jakuba Miśkowiaka stosowano zastępstwo zawodnika, a Maksymilian Bogdanowicz, który ma także szwedzkie obywatelstwo, zdobył trzy punkty.
Żużel. Przemiana Jasona Doyle’a. Potwierdzi dobrą formę w Polsce?
Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem