Do sezonu żużlowego pozostało już tylko 87 dni. W czasie gdy wszyscy kibice odliczają czas do pierwszego meczu w sezonie, nie próżnują zawodnicy Falubazu, trenując w przeróżnych miejscach.
Póki co, zielonogórscy żużlowcy rozrzuceni są po różnych miejscach w Europie. Największa grupa z Patrykiem Dudkiem, Mateuszem Tonderem, Damianem Pawliczakiem oraz trenerem Adamem Skórnickim na czele znajduje się w pełnej śniegu Białce Tatrzańskiej. Każdego dnia zawodnicy odbywają po trzy treningi.
Na nadmiar czasu wolnego nie może narzekać również reszta ekipy. Piotr Protasiewicz czwarty rok z rzędu przygotowuje się do sezonu pod okiem trenera Andrzeja Bartocha, a Norbert Krakowiak indywidualnie uczęszcza na treningi w Gnieźnie.
Do kolejnego sezonu aktywnie przygotowują się również obcokrajowcy. Na zgrupowaniu z reprezentacją Danii, we Fuertaventurze, przebywa aktualnie Michael Jepsen Jensen. – W niedzielę rano Michael i reszta zespołu udali się do Fuertaventury. Tam drużyna będzie próbować swoich sił w różnych dyscyplinach sportowych. Trenerzy Hans Nielsen oraz Henrik Moller nie pozwalają chłopcom pomyśleć, że są na wakacjach. Zaraz po niedzielnym przyjeździe w programie była siatkówka plażowa. – czytamy na profilu facebookowym duńskiego lidera zielonogórzan z zeszłego sezonu.
W najbliższym czasie do „Liglada” ma dołączyć również Nicki Pedersen. Martin Vaculik z kolei, wraz ze swoim trenerem personalnym – Marosem Molnarem, aktywnie spędza czas na siłowni w Bratysławie.
Na wspólne zgrupowanie drużyna Falubazu ruszy 10 lutego. W planach przygotowań w Szklarskiej Porębie są m.in.: bieganie, jazda na nartach oraz ćwiczenia w terenie i na sali gimnastycznej.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!
Żużel. Ze szczęścia aż zdarł głos! Prezes Stali wskazał kluczowy moment meczu