W poniedziałek Tai Woffinden rozpoczął 24-godzinną rowerową przejażdżkę w szczytnym celu. Brytyjczyk planował jeździć całą dobę i zachęcać tym samym śledzących jego zmagania do wspierania potrzebujących dzieci. Ostatecznie trzykrotny mistrz świata musiał przedwcześnie zakończyć wyzwanie ze względu na kontuzję, ale i tak w ponad trzynaście godzin przejechał 516 kilometrów.
Podczas całodobowego zadania Woffinden zachęcał kibiców do przekazywania darowizn na rzecz organizacji GOSH Charity, która wesprze pierwszą placówkę w Wielkiej Brytanii dedykowaną dzieciom z wadami wzroku i słuchu. Celem zawodnika ze Scunthorpe było uzbieranie 200 tysięcy funtów.
– 516 km po rozpoczęciu jazdy musiałem się wycofać, ponieważ coś się stało w mojej kostce. Dziękuję wszystkim zaangażowanym. W przyszłości wrócę, aby to zrobić ponownie! Nie dam się pokonać – napisał około północy Woffinden.
Zawodnika Betard Sparty Wrocław w jego wyzwaniu wspierali koledzy z toru, m.in. Niels Kristian Iversen, Mirosław Jabłoński czy Oliver Berntzon. Ostatecznie Tai Woffinden jeździł trzynaście godzin i 26 minut, a w tym czasie przejechał 516 kilometrów i 540 metrów.
Bardzo szczytny cel i jestem za takimi akcjami które przynoszą wsparcie. Nie wyszło? Jednak Tai próbował!
Na przykład WOŚP hejtowana przez telewizję publiczną i chyba nawet przez partię rządzącą w RP (PRL?).
Dla mnie jest to niepojęte, jak można akcję pana Jerzego Owsiaka ignorować. Przecież te miliony idą na dofinansowanie służby zdrowia, która jest opłacana ze środków rządowych, która ciągle jest niedofinansowana. Władze w Polsce powinny całować Owsiaka po rękach.
Niech mi ktoś teraz coś zrobi (zawsze można usunąć ten post)!
(screen).
Można ignorować, bo się wspiera inne akcje charytatywne. Z tym całowaniem to bym też nie przesadzał, bo Owsiak (i część jego rodziny) za to bierze, w ten czy inny sposób, wynagrodzenie. a kasę daje nie Owsiak a ludzie, i to zarówno ci z lewej jak i prawej strony. Więc bić brawo powinno się w zasadzie wszystkim ofiarodawcom i jeszcze wolontariuszom za ich poświęcenie.
„bić brawo powinno się w zasadzie wszystkim ofiarodawcom i jeszcze wolontariuszom za ich poświęcenie.” – NO RACZEJ!!!
Jednak musi zawsze się znaleźć ktoś taki, kto znajdzie tych ofiarodawców i wolontariuszy. To też jest praca która musi być w jakiś sposób wynagrodzona.
Jak się okazuje wynagradzana niewspółmiernie do wkładu tej pracy.
Wszystko byłoby ok gdyby Owsiak powiedział jawnie ile z tego ma.Tak to chłop mataczy,zakłada co rusz nowe firmy(?) w niewiadomym celu.Nie umniejszam jego działań w to co stworzył ale dla mnie to zwykły krętacz który z pieniędzy większości biednych ludzi,zrobił sobie sposób na wygodne życie.
I tu się zgodzę.
Jednak, jak podkreślasz, „z pieniędzy większości biednych ludzi” pomógł wielu biednym ludziom.
Dochody pana Owsiaka są jawne.
OK, jednak te 186 mln. w 2019 roku (w 2020 będzie więcej, pomimo pandemii) poszły na jakiś cel, cel niezauważony przez TVP i Władze RP. Wcale nie chcę się wdawać w przepychanki polityczne, gdyż dla mnie WOŚP nie jest polityką, ale czymś, co służy ludziom bez względu na rasę, wyznanie, poglądy polityczne czy narodowość.
Chodzi mi tylko o … UCZCIWOŚĆ.
Chyba wszystkim nam chodzi o uczciwość 🙂 Też bym sobie życzył, żeby WOŚP nie wiązać z polityką, bo kupę dobrego zrobiła, ale uważam, że Owsiak także jest winny tego, że tak się dzieje. I nieco więcej transparentności by się przydało w rozliczeniach.
A co do Taja – zawsze miło czyta się o takich inicjatywach znanych ludzi. Brawo Tai 🙂
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)