Ograniczenia wprowadzone na Wyspach Brytyjskich w związku z Covid-19 skomplikowały również plany świąteczne żużlowcom. Jednym z nich jest Duńczyk, Thomas Jorgensen, który nie będzie miał możliwości spotkania się ze swoimi bliskimi.
– Sytuacja jest dla wszystkich bardzo trudna. Tak naprawdę nie wiem obecnie, kiedy w ogóle będę mógł wybrać się do Danii. Spotkanie z rodzicami muszę odłożyć w czasie. Zostaje nam tylko Skype. Dobrze, że jest ze mną moja dziewczyna. Jak będzie to możliwe, pójdziemy w Święta do jej rodziców. Tak naprawdę nic nie wiadomo, bo ograniczenia są bardzo mocne. Najbardziej będę tęsknił właśnie za rodzicami i pysznym jedzeniem, jakie gotuje moja mama. To są smutne święta – mówi na łamach angielskiej prasy Duńczyk, który oprócz przyszłorocznych startów w Anglii oraz Danii szuka jeszcze angażu w Szwecji.
Żużel. Gospodarze po odrodzenie i oddech. Goście o udowodnienie potencjału (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Anders Thomsen niezadowolony ze swoich występów. Odbuduje się w derbach?
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”