Stanisław Chomski i Marcin Kuźbicki.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie od dziś wiadomo, że dla trenera Stanisława Chomskiego bardzo ważna jest atmosfera w drużynie i komfort psychiczny zawodników podczas meczu. Dlatego szkoleniowiec truly.work Stali Gorzów nie jest zwolennikiem wykorzystywania podczas spotkania zawodnika startującego pod nr. 8 lub 16. W najbliższym sezonu nic się w tej kwestii nie zmieni.

Pozycję rezerwowego podczas meczu trener Chomski traktuje bardziej jako okoliczność na niespodziewaną sytuację, która może się wydarzyć podczas spotkania (np. kontuzja jednego z zawodników) niż element taktycznej układanki. Czy to oznacza, że świeżo zakontraktowany przed sezonem duński nastolatek Marcus Birkemose będzie stałym zawodnikiem SpecHouse PSŻ Poznań?

– Na pewno będzie w Poznaniu. Na jakim statusie, to się jeszcze okaże. Patrząc na jego rozwój i temperament nie chciałbym chłopakowi mieszać w głowie i moje stanowisko jest takie, że wolałbym, żeby był wypożyczony – wyjawił opiekun gorzowskiej Stali. – Nie nakładajmy na chłopaka, który odjechał w dorosłym żużlu dopiero kilka zawodów jakiejś wielkiej presji. Byłbym chyba szalony, gdybym uważał, że młody Duńczyk ma nas ratować podczas sezonu. Jego ambicje, jak każdego młodego chłopaka są z pewnością bardzo wysokie i żeby je spełnić potrzebuje jak najwięcej jazdy – powiedział zdecydowanie Chomski. – Jestem zwolennikiem małych kroków. Uważam, że druga liga to też jest dobry poziom w porównaniu do innych lig, aby podnosić swoje umiejętności – dodał.

Również w szerokim składzie próżno będzie szukać zawodnika, który realnie mógłby konkurować z piątką podstawowych seniorów. Na nasze pytanie czy klub będzie szukał jeszcze dodatkowego seniora, który na wypadek kontuzji mógłby wskoczyć do składu, szkoleniowiec krótko uciął: – Jeżeli kontraktujemy Zmarzlika, Iversena, Kasprzaka czy Woźniaka, to nie po to, żeby ich podczas sezonu zmieniać czy zastępować. Przerabialiśmy to już, kiedy w klubie byli równocześnie Gapiński, Świderski oraz Sundstroem i tak naprawdę nic dobrego z tego nie wyszło, kiedy jeden siedział na rezerwie i czekał na swoją szansę, aby wskoczyć do podstawowego składu kosztem kolegi z drużyny. Poza tym mamy przecież w szerokim składzie i Rissa, i Hjelmlanda. Takie stanie na rezerwie nic nie daje. Zawodnik musi jeździć, aby się rozwijać. Mamy w tej kwestii swoje przemyślenia i uważamy, że żaden klub nie będzie miał takiego markowego zawodnika w odwodzie, który będzie w stanie zastąpić seniora z podstawowego składu, gdyby coś się wydarzyło w trakcie sezonu.

Wszystko wskazuje więc na to, że podstawowy, seniorski skład gorzowskiej Stali jest składem żelaznym, który nie będzie podlegał żadnym niewymuszonym zmianom. Natomiast młody, nieopierzony Marcus Birkemose będzie mógł spokojnie uczyć się żużlowego rzemiosła w Polsce, występując w barwach poznańskich Skorpionów, podczas drugoligowych zmagań. Jest to tym bardziej pewne, że opiekunem ekipy z Lasku Golęcińskiego został wciąż aktualny trener gorzowskiej młodzieży Piotr Paluch, którego z pewnością jednym z głównych zadań będzie dbanie o rozwój i postępy na torze 16-letniego Duńczyka.

ŁUKASZ KOŹLIŃSKI