Trochę niespodziewanie dla niektórych Dawid Stachyra zdecydował się wrócić na tor. W sezonie 2020 będzie zawodnikiem Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego.
– Jest nowy klub w Rzeszowie, więc i ja jestem – mówi Dawid Stachyra. – Rozmowy z działaczami były krótkie i z wielkimi nadziejami przygotowuję się do sezonu i mam nadzieję dużo w nim zawojować – dodaje zawodnik.
Mimo iż Stachyra na jakiś czas zniknął z żużlowych torów, to w minionym sezonie odnowił licencję, więc będzie mógł bez przeszkód jeździć w lidze w roku 2020.
Zawodnik musi solidnie popracować nad sprzętem, by nie mieć problemów w trakcie sezonu. – Obecnie jest okres organizowania, budowania bazy, spotkań ze sponsorami – opowiada. – Mam mocno ambitny plan. Chcę dysponować przynajmniej dwoma nowymi silnikami – przyznaje na łamach podkarpackiej Gazety Codziennej „Nowiny”.
ZOBACZ TAKŻE:
Za chwilę, jak do PZM zgłosi się Opole to Dawid Stachyra znów zniknie. 😛
W 2018r. przeczytałem „Próbowaliśmy kilkakrotnie skontaktować się z zawodnikiem, ale bezskutecznie. Stachyra zapadł się pod ziemię.” Po tej informacji jak wyżej to znaczy ,że jednak ta rozpadlina niebyła zbyt głęboka bo jednak wyszedł na powierzchnię.
Żużel. Rybniczanie lepsi w hicie kolejki. Kosmiczny Kurtz! (RELACJA)
Żużel. Zacięta końcówka w Poznaniu! Wybrzeże wyrywa remis! (RELACJA)
Żużel. Holder zagrozi Zmarzlikowi? Jest jeden warunek
Żużel. Co za powrót Gomólskiego! Start wygrywa w Pile (RELACJA)
Żużel. Gorąco w Pile! Junior ukarany żółtą kartką!
Żużel. Dwa ważne mecze na zapleczu Ekstraligi. Każda z drużyn ma coś do udowodnienia! (ZAPOWIEDŹ)