Michael Palm Toft uważa, że w przyszłym roku brytyjski żużel pójdzie znacznie do przodu. Zdaniem Duńczyka są dwie główne przyczyny takiego stanu rzeczy.
Po pierwsze, do ligi brytyjskiej wraca Nicki Pedersen. – Czy ktoś go lubi, czy nie, to nie zmienia to faktu, iż ten zawodnik przyciągnie ludzi na stadiony, a o to przecież chodzi – uważa Palm Toft. – Nie tylko kibice Sheffield będą chcieli go ponownie zobaczyć. To samo dotyczy kibiców innych klubów, a tego właśnie w tej lidze brakowało – dodaje zawodnik na łamach oficjalnej strony Peterborough Panthers.
Druga sprawa to oczywiście fakt, iż brytyjską ligą zainteresował się Eurosport. – Uważam, że to bardzo dobrze, iż ten sport będzie pokazywany na taką skalę – przyznaje Duńczyk. – Mam nadzieję, że dzięki temu jeszcze więcej ludzi zainteresuje się tym sportem – podsumowuje,
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?