Po udanym sezonie w barwach Orła Łódź, Tobiasz Musielak zdecydował się na przenosiny do Apatora Toruń. Jak podkreśla wychowanek Unii Leszno – zastanawiał się nad powrotem do Ekstraligi już teraz, ale klub z grodu Kopernika miał konkretne argumenty, które go przekonały.
Dlaczego akurat Toruń? Nie bałeś się troszkę Przemysława Termińskiego? Różne rzeczy o nim się słyszy.
Jak do tej pory złej opinii nie słyszałem. Profesjonalne podejście do wszystkiego było bardzo mocnym argumentem.
Celem ma być szybki awans, a Ty masz w tym pomóc.
Nasze cele są jak najbardziej zbieżne – powrót do Ekstraligi jest priorytetem. Ja jako zawodnik też musiałem zejść niżej, aby później wrócić w lepszej formie. Myślę, że z drużyną Apatora Toruń zachodzi duże prawdopodobieństwo spełnienia celów. Głęboko wierzymy, że to się uda i ta przerwa toruńska potrwa tylko rok.
Za Tobą dobry sezon w Łodzi. Nie korciło cię, żeby wrócić do Ekstraligi już teraz?
Nie ukrywam, że gdzieś tam delikatne pytania były, ale nic szczególnego. Co więcej, oferta z Torunia była na tyle przekonująca, że postanowiłem jeszcze dodatkowo okrzepnąć w Nice 1. LŻ., bo i tak popełniałem w mijającym roku dużo błędów. Skupiam się na ich wyeliminowaniu.
Sporo zmian w żużlu. Nowa tabela biegowa niesie za sobą więcej szans czy zagrożeń? Jak Ty na to patrzysz?
Myślę, że to bardzo ciekawa kwestia, bo wyrównają się role w drużynie. Nie będzie zawodników, którzy będą zdobywać kolejno 12 czy 0 punktów. Byłem mocno za tym, aby ta tabela obowiązywała także w pierwszej lidze. Dla mnie to dobry ruch.
Na koniec być może trudna kwestia. Witold Skrzydlewski ma do Ciebie pretensje, związane z rozmowami z Apatorem…
Na ten moment nie będę tego komentować.
Rozmawiał KONRAD MARZEC
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”