Właściciel klubu Poole Pirates, Matt Ford przyznaje, że Bjarne Pedersen to dla niego wyjątkowy zawodnik, który bardzo wiele zrobił dla jego zespołu.
Pedersen po raz pierwszy pojawił się w Poole w sezonie 2002. Ostatni raz natomiast zdobywał punkty dla tej ekipy w roku 2016. – Prawdę mówiąc, Bjarne miał sporego pecha, że jego kontrakt nie został wtedy przedłużony – przyznaje Ford. – Jednak odkrycie Chrisa Holdera, Darcy Warda i Macieja Janowskiego spowodowało, że nie był on naszym pierwszym wyborem – wyjaśnia.
– Nie lubię o tym nawet za bardzo mówić, bo to naprawdę najlepszy przyjaciel, którego poznałem w tym sporcie – mówi właściciel Piratów. – Cokolwiek się stanie muszę jeszcze zobaczyć Bjarne na torze przy Wimborne Road zanim przejdzie na sportową emeryturę. Nieważne czy będzie to w barwach naszego zespołu, czy w jakimś turnieju, czy też podczas jego turnieju pożegnalnego – kończy Matt Ford.
MICHAŁ CZAJKA
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)