Od sobotniego wieczora bardzo dużo mówi się o organizacji turnieju Grand Prix Challenge. Wszystko za sprawą tego, że podczas walki na torze w Glasgow wielu zawodników doznało urazów. We wczorajszej transmisji telewizyjnej Szymon Woźniak otwarcie skrytykował to, w jakich warunkach przyszło ścigać się uczestnikom zawodów. Organizatorzy odpowiadają, że bandy, z których korzystają są dopuszczone przez FIM, a ich zakup jest nawet droższy niż band pneumatycznych.
W szkockim turnieju w groźnych upadkach uczestniczyli Vaclav Milik, Chris Holder i Anders Thomsen. Każdy z nich po nieprzyjemnym zapoznaniu się z torem musiał zakończyć rywalizację. Australijczyka i Duńczyka niestety przez dłuższy czas nie zobaczymy na żużlowych torach. Zarówno u jednego, jak i drugiego wykryto poważne złamania.
Na temat urazu kolegi z drużyny ostro wypowiadał się polski uczestnik sobotnich zawodów. Szymon Woźniak najwięcej zastrzeżeń miał do band, które zdecydowanie odbiegały standardem od tych obowiązujących w polskich rozgrywkach. Jego zdaniem jakość bandy w Glasgow miała wpływ na to, jak poważny uraz odniósł Thomsen.
– Jesteśmy źli na całą sytuację, bo widziałem wypadek Andersa i nie był to jakiś straszny wypadek, nie powinien się tak skończyć. Byłem zszokowany, jak ktoś mi powiedział, żebym kopnął sobie w dmuchaną bandę, w której było chyba wszystko, oprócz powietrza. Dmuchane bandy bez dmuchaw, a ich zawartość pozostanie tajemnicą osób, które ten tor odbierały. Mogę zagwarantować, że powietrza tam nie było, a twardością porównywalne były do worka bokserskiego i dlatego Anders złamał nogę. Szkoda, bo od oczekuje się wyśmienitych warunków, a jedziemy na ważne zawody, a ktoś nie potrafi zadbać o podstawowe zasady bezpieczeństwa – skomentował żużlowiec Stalowców na antenie Eleven Sports.
Postanowiliśmy więc poprosić o komentarz osoby, które były odpowiedzialne za przygotowanie obiektu w Glasgow. Odpowiedź przekazał nam dyrektor i jeden z współwłaścicieli ekipy Glasgow Tigers.
– Banda używana w Glasgow jest z pianki polietylenowej, nie jest to banda pneumatyczna. Banda z pianki polietylenowej jest homologowana i zatwierdzona przez FIM. Jest też znacznie droższa w zakupie niż banda pneumatyczna. Podobne są używane w Berwick oraz Kings Lynn. Zaletą bandy z pianki polietylenowej jest to, że nie podnosi się i nie przebija. Pamiętamy bardzo nieprzyjemny upadek Chrisa Holdera w Coventry sprzed kilku lat. Przez lata było wiele innych przykładów, gdy zawodnik doznawał poważnej kontuzji. Działo się tak albo wtedy gdy wpadał pod dmuchaną bandę i uderzał w ogrodzenie, albo gdy motocykl przebił bandę. Wtedy zawodnik nie ma żadnej ochrony między sobą a ogrodzeniem. To się nie zdarza w przypadku bandy z pianki polietylenowej. To pierwsza skarga, jaką otrzymaliśmy na naszą bandę, odkąd została zamontowana kilka lat temu – komentuje Peter Facenna, który załączył do wiadomości wideo z wspomnianą kraksą Holdera.
Z przekazanych informacji wygląda na to, że organizatorzy używali bandy, która jest akceptowana przez światową federację. Pozostaje zatem pytanie czy nie powinno się ujednolicić standardów bezpieczeństwa.
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
[…] […]
Holmsie – słyszałem że w takim kraju Lechistanie na wschodzie do łapania przestępców używają odcisków linii papilarnych i śladów DNA?
Wotsonie – my w Anglii pozostaniemy przy starych sprawdzonych sposobach: dedukcji i workach napchanych pianką polietylenową.
[…] […]
Nie da się porównać 1:1 poszczególne zdarzenia na torze. Składowych konkretnej sytuacji jest wiele, ale jeśli ten zapis wideo z 2013 roku ma świadczyć o skuteczności tych band to bardzo wątpię. Po pierwsze widać, że motocykl Chrisa unosi bandę. Po drugie zawodnik wytraca sporo pędu sunąc po torze zanim w cokolwiek uderza. Po trzecie australijczyk, wg mnie, jeżeli w ogóle uderza w bandę dmuchaną, to w małym stopniu, a większość impetu niewytraconego sunięciem po torze, przyjmuje banda właściwa (zahacza on także o motocykl). Więc podawanie tego przykładu jako skutecznego zabezpieczenia tymi piankowymi bandami jest kuriozalne, a co najmniej dyskusyjne.
[…] […]
Żużel. Dlaczego eliminacje IMP w Gdańsku się nie odbyły? „Było miejsce niedopilnowane”
Żużel. Komplet Woryny, wygrane Hampela i Pawlickiego, awans Czugunowa! Tak przebiegły eliminacje IMP
Żużel. Szansa na kontrakt dla kilku zawodników? Znamy składy na Mecz Narodów w Łodzi
Żużel. Dokonali tego jako pierwsi! Braterski duet zapisał się na kartach historii Grand Prix!
Żużel. Niepowtarzalny motocykl. Wyciął go… z drewna!
Żużel. Unia ma zastępstwo za Bellego! Jaskółki zdecydowały się na transfer