Drugi rok z rzędu Brytyjczycy w finale musieli sobie radzić bez Taia Woffindena i po raz kolejny pokazali, że tkwi w nich ogromny potencjał. W ostatnim biegu turnieju ulegli jedynie reprezentacji Australii, zdobywając tym samym srebrny medal.
Dan Bewley początkowo miał pełnić rolę rezerwowego, jednak w obliczu kontuzji swojego rodaka z Betard Sparty wskoczył do pierwszego składu i zdobył 16 punktów.
– Niedosyt pozostaje, chociaż przez cały wieczór jechaliśmy bardzo dobrze i tylko w tym ostatnim wyścigu trochę zabrakło. Australijczycy pojechali bardzo dobrze, świetnie wystartowali i na trasie nie mogliśmy za wiele zrobić. Gratuluję im, bo na to zasłużyli, byli po prostu lepsi w tym ostatnim biegu – mówi zawodnik Betard Sparty za pośrednictwem Speedway Star.
W ubiegłym roku reprezentacja Wielkiej Brytanii wywalczyła złoto, a w tym roku byli bardzo blisko powtórzenia tego wyczynu.
– Oczywiście to, co przydarzyło się Taiowi, to ogromny pech. Ja oczywiście cały czas byłem w gotowości i mimo tych okoliczności fajnie, że udało mi się dziś pojechać. Oczywiście każdy chce wygrywać i szkoda, że nam się to nie udało. Nie mogę się doczekać już przyszłorocznych mistrzostw we Wrocławiu w starej formule, mam nadzieję, że uda się wystartować już w pełnym składzie – powiedział Dan.
18 punktów i bonus zapisał przy swoim nazwisku żużlowiec Apatora, Robert Lambert.
– Po prostu chcieliśmy z Danem robić swoje i spróbować wejść prosto do wielkiego finału, co się udało. W ostatnim wyścigu jednak nam nie poszło, ale mimo wszystko fajnie, że osiągamy takie wyniki jako reprezentacja Wielkiej Brytanii. Dwa medale w dwa lata – to udany powrót i trzeba się z tego powodu cieszyć – mówi „Lambo” za pośrednictwem fim-moto.com.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!