Dokładne badania nie wykazały u Adriana Miedzińskiego złamań. Takimi pozytywnymi informacjami podzieliła się Abramczyk Polonia Bydgoszcz kilka godzin po niedzielnym spotkaniu. Przypomnijmy, że po kraksie z biegu 14 żużlowiec stracił na moment przytomność.
Przypomnijmy, że Adrian Miedziński najechał przednim kołem na krawężnik, podniosło mu motocykl i z impetem runął na tor tuż przed nadjeżdżającymi zawodnikami. Szczęśliwie nikt w Miedzińskiego nie wjechał, ale ten po wypadku i uderzeniu głową o tor stracił przytomność. Żużlowiec został odwieziony do szpitala, a dokładne badania wykluczyły złamania.
– Twardziel! Adrian Miedziński przeszedł już wszystkie badania. Te nie wykazały złamań! Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz wyszedł już ze szpitala – poinformował klub.
Autor tekstu oglądał inny mecz? Na powtórkach z różnych kamer ewidentnie było widać, że Miedziak nie wjechał tylnym kołem na krawężnik. Zwyczajnie nie opanował motocykla jak lubi mu się to zdarzyć.
Zaczynacie powoli równać do portalu z dominującym zielonym kolorem…
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!