Sensacji nie było. Reprezentacja Polski siatkarek przegrała z Turcją mecz o awans do półfinału mistrzostw Europy.
Dwa lata temu Polki niespodziewanie awansowały do najlepszej czwórki w Europie i choć przegrały półfinał i mecz o trzecie miejsce, występ uznano za bardzo udany. Teraz nie udało się przebrnąć ćwierćfinału, bo na drodze stanęła nam Turcja. Drużyna dziś silniejsza od Polski, przede wszystkim dzięki większym umiejętnościom i doświadczeniu. Najstarsze z polskich skrzydłowych, które zaczęły grę w szóstce (Magdalena Stysiak i Zuzanna Górecka), miały po 21 lat, a towarzyszyła im 18-letnia Martyna Czyrniańska, debiutująca w seniorskiej imprezie.
W pierwszym i trzecim secie młode Polki przeciwstawiły się faworytkom, jednak nie były w stanie wygrać. Dobrze grała Stysiak, nieźle zmienniczki, lecz wystarczyło to na minimalną przegraną w trzeciej partii.
Polska zakończyła mistrzostwa na miejscach 5-8, co oddaje poziom obecnej reprezentacji. Nie można zapominać, że w porównaniu z mistrzostwach sprzed dwóch lat zabrakło dwóch liderek: Natalii Mędrzyk i Joanny Wołosz. Poza tym Marta Krajewska, która miała być naturalną następczynią Wołosz w roli rozgrywającej nr 1, doznała kontuzji, więc trener Jacek Nawrocki musiał sięgnąć po Katarzynę Wenerską. 28-letnia zawodniczka do poprzedniego sezonu grała w pierwszej lidze, a teraz przyszło jej rywalizować z najlepszymi w Europie.
Kobieca reprezentacja postrzegana jest przez kibiców przez pryzmat męskiej, która jest faworytem każdej dużej imprezy. Różnica jest ogromna, bo przede wszystkim w siatkarze aż palą się do gry w kadrze, w przeciwieństwie do pań. Wybieranie sobie turniejów stało się to już polską siatkarską chorobą, podobnie jak przez lata wybieranie selekcjonerów. Dlatego wciąż żyjemy wspomnieniami o Złotkach Andrzeja Niemczyka.
Widać jednak światełko w tunelu, bo Stysiak, Górecka, Czyrniańska, Fediusio, Stenzel czy starsza od nich Malwina Smarzek będą zdobywać doświadczenie, a ambicję i chęć gry w reprezentacji mają. Po porażce z Turcją większość zawodniczek płakała z rozczarowania. Za rok Polska będzie gospodarzem mistrzostw świata (razem z Holandią). Przy wsparciu znakomitych kibiców Biało-czerwone powinny być lepsze.
W pierwszym półfinale Turcja zagra z Holandią, a w drugiego wyłoni rywalizacja Włoszek z Rosjankami i Serbek z Francuzkami (mecze w środę).
Polska – Turcja 0:3
Sety: 25:18, 25:14, 25:23
Polska: Wenerska, Czyrniańska 3, Alagierska 6, Stysiak 14, Górecka 1, Efimienko-Młotkowska 9, Stenzel (libero) oraz Jagła (libero), Grajber 2, Nowicka, Łukasik, Smarzek 1.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”