Kolejny krok w kierunku powstania nowego stadionu Motoru Lublin. Prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, poinformował, że w środę wybrano projektanta nowej areny.
Odpowiedzialne za projekt nowego domu Koziołków będzie konsorcjum spółek Kavoo Invest z Poznania i Sybilski, Wesoły and Partners Constructions z siedzibą we Wrocławiu.
– Zdaję sobie sprawę z wielkich oczekiwań kibiców żużla w Lublinie, którzy od powrotu do ligowej rywalizacji w 2017 roku, stoją murem za klubem. Trzeba pamiętać, że budowa takiego obiektu to skomplikowany proces, do którego przygotowujemy się wieloetapowo. Chcemy spełnić marzenia kibiców, jak i sprostać oczekiwaniom klubu oraz federacji i związków sportowych, które mogłyby w przyszłości korzystać z tego obiektu. Wymaga to jednak dużego nakładu pracy – przekazał prezydent miasta.
Teraz projektanci będą mieli osiemnaście miesięcy na opracowanie kompletnej dokumentacji.
Niedługo koszty przygotowania kolejnych projektów przekroczą koszty budowy nowego obiektu. Ktoś na tym kręci niezłe pieniądze.
Nowy stadion żużlowy to najgorsze co może spotkać kibiców Motoru Lublin. Może i fajnie że powstanie nowy obiekt, ale modernizacja tego co już jest, przy Z5 byłaby o wiele tańsza, może by się to łączyło z okresową przerwą, lub zamknięciem kilku sektorów, ale wszystko da się rozwiązać logistycznie.
Nie trzeba być specjalistą, by na podstawie zdjęć satelitarnych zobaczyć jaki potencjał do rozbudowy ma dzisiejszy stadion. Zamknięcie Al. Zygmuntowskich od stacji CPN do ronda Lubelskiego Lipca i przykrycie Rzeki Bystrzycy na pewnym odcinku stworzy ogromny plac z miejscami na parkingi, drogi dojazdowe, nowy park maszyn i na podwyższenie trybun łącznie z dachem. Także rozbudowę pomieszczeń komentatorskich i sędziowskich.
Dodatkowo stworzy się świetne centrum sportowe: Stadion żużlowy, hala MOSiR, pływalnie, nieopodal Arena Lublin, park Ludowy jako strefa odpoczynku, wszystko w jednym miejscu. Zaraz obok dworzec PKP, hotele, przystanki komunikacji miejskiej to jest bardzo ważne dla przyjezdnych kibiców. Centrum miasta o rzut beretem, to jest najlepsze możliwe miejsce.
Nie wiem kto wpadł na pomysł nowej lokalizacji, ale nie ma ono kompletnie sensu i nawet nie dziwie się, że okoliczni mieszkańcy ślą petycje, by nie powstał tam ten obiekt. Na Zygmuntowskich nie przeszkadza to nikomu, gdyż nie ma osiedli mieszkaniowych a mieszkańcy niedalekiej Rusałki chyba od lat przywykli do dźwięku motocyklowych silników.
Tu gdzie mieszkam mały stadionik piłkarski, podobnie wciśnięty pomiędzy rzekę a ulicę, przebudowano bez przerwy w rozgrywkach na 30000 nowoczesny obiekt – można? MOŻNA!!!
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”