17 września na Moto Arenie w Łodzi zostanie rozegrany Mecz Narodów. Witold Skrzydlewski liczy tego dnia na komplet publiczności. Z honorowym prezesem H.Skrzydlewska Orła Łódź porozmawialiśmy między innymi na temat turnieju, o planach na przyszłość i poprosiliśmy o wskazanie drużyny, która w niedzielę przypieczętuje awans do PGE Ekstraligi.
Poznaliśmy oficjalną listę startową na Mecz Narodów, wśród której nie brakuje ciekawych nazwisk. Czy są to swego rodzaju „przymiarki” do nowego sezonu?
Nazwiska są jakie są, takich zawodników udało nam się namówić, choć jeszcze nie wiadomo, czy w ostatniej chwili nie nastąpi jakaś zmiana, ponieważ odbywają się strajki i w każdej chwili może się coś jeszcze wydarzyć. A jeśli chodzi o przyszły sezon to jeszcze daleka droga. Dla nas póki co ważne jest, by odjechać zawody, zakończyć sezon i ze wszystkimi się rozliczyć. Dopiero po tym będziemy się zastanawiać, co dalej. Rozmowy „towarzyskie” z zawodnikami są oczywiście prowadzone, ale tylko takie, bo jak sam pan dobrze wie, okienko transferowe rozpoczyna się w listopadzie i dopiero wtedy można rozmawiać o konkretach. Swoją drogą, widzę w tej sytuacji analogię do reklamy piwa bezalkoholowego.
Rozmowy zawodników z klubami powinny być dopuszczane w trakcie sezonu. Obie strony wówczas miałyby jakieś swoje ustalenia, a do podpisania kontraktu dochodziłoby już w okienku transferowym. Klub by się zabezpieczył w taki sposób, że w przypadku, gdy pan Kowalski po dogadaniu wszystkich warunków by się wycofał, to musiałby ponieść jakieś tam odpowiednie koszta i na odwrót. Ja dalej, do bólu, będę podkreślał – dopóki ludzie rządzący tym sportem nie pomyślą, dopóty klub awansujący do ekstraligi jest skazany na pożarcie. Chyba nie o to chodzi. Powinno być tak, że w sezonie zasadniczym jest mecz-rewanż, następnie podział na dwie grupy i wtedy wszyscy zawodnicy mają zagwarantowanych 21 meczów. Dzisiaj klub awansujący do najwyższej klasy rozgrywkowej jeśli by nawet chciał położyć choćby nie wiem jakie pieniądze na, dajmy na to, pana Zmarzlika, to pan Zmarzlik nie tam pójdzie, bo sam przecież play-offów nie wywalczy.
Wróćmy jeszcze na chwilę do Meczu Narodów. Spodziewa się Pan kompletu publiczności?
Uważam, że jeśli pogoda dopisze, to tak. Wszystkie bilety już się rozeszły. Wiadomo, że złotówka to żadna cena i zapewne „koniki” (osoby kupujące bilety, by następnie drożej je sprzedać – dop.red.) będą w dniu meczu koczować pod stadionem, więc będzie można jeszcze takim sposobem nabyć bilet. W moich czasach, jak był jakiś ładny film w kinie i bilet kosztował 5 złotych, to potem trzeba było pod kinem zapłacić „konikowi” 25 zł.
Kto Pańskim zdaniem będzie faworytem tych zawodów?
Wiadomo, że chciałbym, aby wygrali Polacy. Czy tak się stanie – tego nie wiem.
Orzeł ten sezon może chyba zaliczyć do udanych. Półfinał to dobry wynik, patrząc na to, jak silnie obsadzona jest w tym sezonie eWinner 1. Liga.
Nie nie, ja proszę Pana uważam to za naszą porażkę. Założenia były zupełnie inne. Jeśli prześledzi Pan nasze dwumecze z Falubazem czy Wilkami, to dojdzie Pan do wniosku, że w każdym z tych meczów straciliśmy frajersko punkty. Gdybyśmy tego nie oddali, to w chwili obecnej jechalibyśmy w finale. Ponadto, gdybyśmy frajersko nie oddali pana Lahtiego i pan Kościuch jechałby na swoim poziomie, to myślę, że bylibyśmy liderem tabeli.
Który z finalistów Pańskim zdaniem wywalczy sobie tę PGE Ekstraligę?
Jeśli Falubazowi uda się spreparować tor, a w tym są bardzo dobrzy, to mają szansę wygrać. Jeśli jednak mecz będzie zagrożony i pogoda spłata im figla, to może być różnie. Oni robią tylko jedną ścieżkę, po której trzeba jechać i to wszystko. Ja osobiście kibicuję Wilkom. Zawsze uważałem, że gdybyśmy jechali finał z „Myszami”, to weszlibyśmy do ekstraligi. Byłbym w stanie się nawet o to z Panem założyć. Wie Pan, to już nie są przelewki, to jest jazda o 7 milionów. Jeśli klub postąpi mądrze, to nie będzie się na siłę wzmacniał, tylko zrobi to samo, co Ostrovia. Dzisiaj, jeśli Pan zapyta mnie o to, kto ma największe szanse na awans w przyszłym sezonie, to 90% daje Ostrovii, a 10% Polonii Bydgoszcz.
Nie daje Pan swojej drużynie w takim razie dużych szans. Czy mimo to będzie Pan próbował w przyszłym sezonie zaatakować PGE Ekstraligę?
Zobaczymy. W sporcie zawsze się „fuksy” trafiają. My natomiast nie dysponujemy takim budżetem jak wyżej wspomniane dwie drużyny. Mi się bowiem wydaje, że Ostrovia po zakończeniu sezonu w kasie ma 6/7 milionów na plusie. Polonia natomiast dostaje ogromne pieniądze od miasta, więc też ma z czym się „rzucać”.
Jak w takim razie ten budżet wygląda na tle takiego Orła Łódź?
U nas budżet jest ustalany w inny sposób. W zależności od tego, na ile zakontraktujemy danych zawodników, tyle ja muszę wyjąć z portfela. To swego rodzaju licytacja. Albo się Pan „podnieci” i powie, że dołoży tyle i tyle, albo Pan po prostu daje mniej. Na tę chwilę, obecne kwoty jakie są w pierwszej lidze, widziała tylko ekstraliga, ale prezesi są bogaci, więc płacą.
Michał Widera po meczu Orła w Krośnie w rozmowie z Mateuszem Kędzierskim niejako zasugerował, że w przyszłym sezonie nie poprowadzi łódzkiej drużyny. Kto w takim razie pojawi się w jego miejsce?
Ja nie wiem, czy nie będzie. Klub jeszcze nic takiego nie ogłosił. Jeśli Pan Widera faktycznie tak powiedział, to szkoda, że nie powiedział tego najpierw mnie. To jego wybór. Ja więcej nie chciałbym się na ten temat wypowiadać.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Rozmawiał Jakub Mróz
Mecz Narodów odbędzie się 17 września o godzinie 18:00. Tak prezentują się składy na ten turniej:
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
[…] Żużel. Witold Skrzydlewski: Kibicuję Wilkom. „Koniki” będą koczować pod stadionem … […]
[…] Żużel. Witold Skrzydlewski: Kibicuję Wilkom. „Koniki” będą koczować pod stadionem (WYWIAD) […]
[…] Żużel. Witold Skrzydlewski: Kibicuję Wilkom. „Koniki” będą koczować pod stadionem … […]
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!