fot. Cellfast Wilki Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bardzo złą sławą okryło się niedzielne spotkanie PGE Ekstraligi na torze w Krośnie. Słowa takie jak skandal, kompromitacja, czy profanacja żużla absolutnie nie są w tym wypadku nadużyciem. Mimo fatalnego stanu nawierzchni, zdecydowano się na rozpoczęcie spotkania, które ostatecznie zakończono po dziewięciu odsłonach.

 

Od początku obiekcje na temat stanu toru mieli goście z Gorzowa. Próba toru oraz pierwsze wyścigi już wiele nam mówiły o tym, w jakim stanie jest nawierzchnia przy ulicy Legionów 1. Szef sędziów, Leszek Demski, w magazynie PGE Ekstraligi na antenie Canal+ otwarcie mówił, iż walkower w tym przypadku był absolutnie zasadny. Jednak sędzia zawodów, Paweł Słupski, mimo protestów ze strony zawodników przerwał spotkanie dopiero po dziewiątej gonitwie dnia. Klub zajął oficjalne stanowisko w sprawie tych wydarzeń, broniąc się niemożliwością położenia plandeki z powodu prac na torze, które miały miejsce po meczu U24 Ekstraligi, a podczas których na tor spadł deszcz. To zdaniem klubu było główną przyczyną złego stanu nawierzchni. Poniżej prezentujemy pełne oświadczenie Cellfast Wilków Krosno:

„Szanowni Kibice!

W związku z zakończonym po 9 biegu meczu ze Stalą Gorzów jesteśmy winni przedstawić okoliczności związane z
wczorajszym spotkaniem.

Tak jak wszyscy z Państwa nasz klub liczył na pełen emocji mecz rozegrany w dobrych warunkach. Niestety kilkudniowe nieustanne opady deszczu, które miały miejsce w Krośnie od wtorkowego wieczora do nocy z czwartku na piątek spowodowały, że tor podczas wczorajszego spotkania stał się bardzo wymagający. Jakiekolwiek prace na torze po opadach były możliwe dopiero od sobotniego przedpołudnia i były prowadzone w obecności komisarza toru. Niestety w sobotę wieczorem Krosno nawiedziły kolejne opady, tym razem w postaci godzinnej burzy z deszczem. Od niedzielnego poranka ponownie pod nadzorem komisarza działaliśmy by tor był jak najbardziej komfortowy dla zawodników. Decyzją arbitra mecz został zakończony po 9 biegu.

Pragniemy zaznaczyć, że w ostatnich tygodniach wykonaliśmy bardzo intensywne prace na torze, które doprowadziły nawierzchnię do bardzo dobrego stanu. Przesianie, wymieszanie, ułożenie i wyprofilowanie sprawiło, że tor podczas wtorkowego meczu U24 Ekstraligi Krosno – Toruń był bardzo dobry, żeby nie napisać idealny. Komisarz Tomasz Walczak nie miał zastrzeżeń i pochwalił przygotowanie nawierzchni.

Niestety opady deszczu, które rozpoczęły się podczas wtorkowych prac pomeczowych uniemożliwiły rozłożenie plandeki, która najpewniej zminimalizowała by ich skutki.

Nie mieliśmy żadnych złych intencji by tor był tak wymagający jak wczoraj. Oczywiście złożymy pełne wyjaśnienia do Komisji Orzekającej Ligi i zrobimy wszystko by jak najszybciej odzyskać licencję toru jeśli zostanie zawieszona. Tak jak i przed sezonem tak i teraz jesteśmy nastawieni na pełną współpracę w odpowiednim przygotowaniu toru z władzami PGE Ekstraligi i GKSŻ.
Głęboko wierzymy, że niebawem wszelkie dyskusje wokół naszego toru będą tylko wspomnieniem.

Dziękujemy Wam za nieustanne wsparcie i wspaniały doping. Wiemy, że czasami może nie jest to łatwe, ale prosimy również by zawsze starać się zapanować nad emocjami.
Wciąż wszystko jest w naszych rękach. Cały klub i zespół walczy o jak najlepszy wynik sportowy w bieżącym sezonie i tylko pozytywnie patrzymy w przyszłość.”