fot. Sebastian Daukszewicz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Enea Polonia Piła mimo słabego początku, w trakcie sezonu sięgnęła po wzmocnienia i była bliska sprawienia niespodzianki, jaką niewątpliwie byłby awans do play-offów. Ta sztuka im się jednak nie udała, choć kibice w Pile mogą być dobrej myśli. Wszystko wskazuje na to, że w klubie będzie tylko lepiej. Niedawno Polonia otrzymała od miasta olbrzymią dotację, która ma pomóc klubowi w jego dalszym funkcjonowaniu. 

 

Mowa tutaj o 600 tysiącach złotych (w tym 100 tysięcy od sponsora Asta Arena), co jest wręcz gigantyczną sumą biorąc pod uwagę to, że mówimy tutaj o drugoligowym zespole. – Ten poprzedni rok nie był łatwym rokiem, nie udało się wszystkiego zrealizować i wygrać tak jak byśmy chcieli, aczkolwiek myślę, że progres jest dosyć duży, i wierzę, że sezon 2024 Polonii Piła będzie przełomowym, chociażby dlatego że mamy nowego menadżera – mówi Dariusz Słowiński, wiceprezes klubu Enea Polonia Piła, cytowany przez portal asta24.pl

Nowym menadżerem klubu został nie kto inny, jak Hans Nielsen. Uwielbiany przez pilską publiczność Duńczyk ma być znakiem lepszych czasów dla żużla w tym mieście. Nie jest jeszcze wiadome, jakim składem dysponować będzie utytułowany zawodnik, natomiast pewnym jest to, że w drużynie zabraknie Adriana Cyfera, który niedawno pożegnał się z kibicami. Potencjalnymi wzmocnieniami mogą być Jonas Jeppesen, Wiktor Trofimow czy Norbert Kościuch.

Poza dotacją, miasto ma w niedalekiej przyszłości ogłosić przetarg na przebudowę stadionu. Piła otrzymała 17 milionów złotych w ramach dotacji rządowej, natomiast inwestycja wyniesie dużo więcej. Miasto będzie musiało dołożyć na modernizację 4,5 miliona złotych.