Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wielką moc pokazał powracający do oficjalnych zmagań Artiom Łaguta. Rosjanin imponował prędkością i okazał się najlepszy wśród znakomitej stawki zawodników. 32-latek wygraną zadedykował Andriejowi Kudriaszowowi, którego najbliższe dni będą najtrudniejsze w życiu.

 

34. edycja Kryterium Asów otworzyła sezon żużlowy w Bydgoszczy. Kibice ostrzyli sobie zęby na świetne ściganie, bowiem na stadion przy Sportowej 2 zjechała się czołówka światowego żużla. Ponadto po długiej przerwie do oficjalnych zawodów mieli wrócić Nicki Pedersen oraz Artiom Łaguta. Turniej z wieloletnimi tradycjami zapowiadał się zatem bardzo ciekawie.

Otwarcie zawodów należało do startującego z „jedynką” Bartosza Zmarzlika. Wychowanek Stali Gorzów wygrał start i pognał do mety po zwycięstwo. Na drugi wyścig wielu kibiców czekało z niecierpliwością – był to bowiem powrót do oficjalnych zawodów Nickiego Pedersena oraz Artioma Łaguty. Duńczyk lepiej wyszedł ze startu i mimo, że szybszy był Rosjanin, to 45-latek dowiózł do mety zwycięstwo. W pierwszej serii pewnie wygrali swoje wyścigi także Wiktor Przyjemski oraz Szymon Woźniak.

Druga seria startów zaczęła się od niespodzianki. Bartosz Zmarzlik został na starcie, a na czele stawki znalazł się Kenneth Bjerre. Kapitalnie pierwszy łuk rozegrał jednak Nicki Pedersen, który poradził sobie ze swoim rodakiem i nie oddał zwycięstwa do samej mety. Aktualny mistrz świata musiał więc zadowolić się jedynie trzecią lokatą.

Fenomenalne ściganie mieliśmy w siódmej gonitwie. Start wygrał Hampel, a tuż za nim uplasował się Artiom Łaguta. Rosjanin przez trzy okrążenia męczył wczorajszego zwycięzcę Mistrzostw Piotra Protasiewicza i na ostatnim „kółku” poszedł na całość i przy samej bandzie znalazł prędkość, która pozwoliła mu wyprzedzić Hampela. W międzyczasie Kubera poradził sobie z Davidem Bellego. Drugą serię startów zamknęła wygrana Andreasa Lyagera.

Bartosz Zmarzlik ewidentnie nie był dziś sobą. W 9. biegu ponownie przegrał start i mimo ambitnej pogoni, udało mu się pokonać jedynie Szymona Szlauderbacha. Po pięciu seriach zawodnik Platinum Motoru miał na koncie jedynie pięć punktów. Świetne ściganie zafundował nam w wyścigu 11. Dominik Kubera. 23-latek najpierw wyprzedził Jeleniewskiego, a następnie zabierał się za prowadzącego Patryka Dudka. „Domin” naciskał wychowanka Falubazu, a na ostatnim łuku uzyskał prędkość i na „kresce” wyprzedził „Duzersa”. W wyścigu zamykającym trzecią serię szybki dzisiejszego dnia Łaguta wygrał z gigantyczną przewagą, uzyskując do tej pory najlepszy czas dnia.

13. gonitwa to rywalizacja dwóch ostatnich mistrzów świata. Była to jednak jednostronna konfrontacja, bowiem Łaguta ponownie wygrał z olbrzymią przewagą – Bartosz Zmarzlik nie miał najmniejszej szansy na walkę. Drugie z rzędu zwycięstwo zanotował Kacper Woryna, który po słabszym początku ewidentnie się odbudował. Kolejny świetny wyścig zaliczył Szymon Woźniak. Zawodnik Stali po czterech seriach startów miał 11 punktów, tyle samo co Artiom Łaguta. To właśnie między nimi miała się rozstrzygnąć sprawa zwycięstwa.. Czwartą serię startów zamknął bieg obsadzony zawodnikami Abramczyk Polonii. Lyager jechał ostatni, natomiast jednym atakiem przy kraweżniku wyprzedził Szlauderbacha oraz Basso. Z dużą przewagą wygrał Bellego.

Wyścig 18. wyłonił nam zwycięzcę całego turnieju. Ku zaskoczeniu wszystkich, ze startu wystrzelił Kacper Woryna, a za jego plecami znalazł się Benjamin Basso. Duńczyk jednak musiał uznać wyższość Łaguty, który drugim miejscem zagwarantował sobie triumf w całych zawodach, gdyż ostatniej pozycji dojechał Szymon Woźniak. Swój wyścig pewnie wygrał Kubera, a więc stało się jasne, że o drugie i trzecie miejsce powalczy kilku zawodników. W biegu dodatkowym mieli zmierzyć się Woźniak, Woryna, Kubera oraz Pedersen, ale Duńczyk postanowił odpuścić i nie wyjechał do biegu.

Start należał do Szymona Woźniaka, a za jego plecami znalazł się Dominik Kubera. Zawodnik Platinum Motoru nabierał jednak prędkości i kwestią czasu było jego wyjście na prowadzenie. „Domin” po niemrawym początku w drugiej fazie turnieju doszedł do optymalnych ustawień i zasłużenie zajął drugie miejsce. Podium uzupełnił Szymon Woźniak, a w biegu dodatkowym nie liczył się Kacper Woryna.

34. Kryterium Asów

1. Artiom Łaguta 13 (2,3,3,3,2)
2. Dominik Kubera 11+3 (2,1,3,2,3)
3. Szymon Woźniak 11+2 (3,2,3,3,0)
4. Kacper Woryna 11+1 (1,1,3,3,3)
5. Nicki Pedersen 11 (3,3,1,1,3)
6. Bartosz Zmarzlik 10 (3,1,1,2,3)
7. David Bellego 7 (2,0,0,3,2)
8. Andreas Lyager 7 (0,1,3,2,1)
9. Patryk Dudek 7 (1,1,2,2,1)
10. Jarosław Hampel 7 (2,2,2,1,d)
11. Daniel Jeleniewski 6 (0,3,1,d,2)
12. Wiktor Przyjemski 5 (3,2,0,0,0)
13. Kenneth Bjerre 5 (1,2,2,0,0)
14. Andrzej Lebiediew 5 (1,0,2,1,1)
15. Szymon Szlauderbach 2 (0,0,0,0,2)
16. Benjamin Basso 2 (0,0,0,1,1)
17. Olivier Buszkiewicz
18. Krzysztof Lewandowski

Bieg po biegu:

1. ZMARZLIK, Kubera, Woryna, Lyager
2. PEDERSEN, Łaguta, Dudek, Szlauderbach
3. PRZYJEMSKI, Hampel, Lebiediew, Basso
4. WOŹNIAK, Bellego, Bjerre, Jeleniewski
5. PEDERSEN, Bjerre, Zmarzlik, Basso
6. JELENIEWSKI, Przyjemski, Woryna, Szlauderbach
7. ŁAGUTA, Hampel, Kubera, Bellego
8. LYAGER, Woźniak, Dudek, Lebiediew
9. WOŹNIAK, Hampel, Zmarzlik, Szlauderbach
10. WORYNA, Lebiediew, Pedersen, Bellego
11. KUBERA, Dudek, Jeleniewski, Basso
12. ŁAGUTA, Bjerre, Lyager, Przyjemski
13. ŁAGUTA, Zmarzlik, Lebiediew, Jeleniewski (D)
14. WORYNA, Dudek, Hampel, Bjerre
15. WOŹNIAK, Kubera, Pedersen, Przyjemski
16. BELLEGO, Lyager, Basso, Szlauderbach
17. ZMARZLIK, Bellego, Dudek, Przyjemski
18. WORYNA, Łaguta, Basso, Woźniak
19. KUBERA, Szlauderbach, Lebiediew, Bjerre
20. PEDERSEN, Jeleniewski, Lyager, Hampel (D)

Bieg dodatkowy o drugie miejsce: KUBERA, Woźniak, Woryna