Wiktor Przyjemski. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Abramczyk Polonia Bydgoszcz w cuglach wygrała rundę zasadniczą 1. Ligi w sezonie 2022. W play-offach nie przeciwstawiła się jednak drużynie zielonogórskiej i ostatecznie zakończyła udział w rozgrywkach na półfinałach. Jedną z najjaśniejszych postaci w bydgoskiej drużynie był Wiktor Przyjemski, dla którego prawdopodobnie będzie to na ten moment ostatni sezon na zapleczu PGE Ekstraligi.

 

17-latek mimo braku awansu zdecydował się pozostać w swoim macierzystym klubie na kolejny sezon. Jednak przy kolejnym niepowodzeniu bydgoszczanie mogą utracić swojego wychowanka.

– Mają najlepszego juniora w lidze i jednego z najlepszych w Polsce. Wiktor Przyjemski otwarcie jednak deklaruje: jeśli nie będzie awansu, to odejdę. Warto więc walczyć o ten awans dla niego – tłumaczy honorowy prezes Stali, Władysław Komarnicki, w rozmowie z polskizuzel.pl

– Nie ukrywam, że postawa Przyjemskiego bardzo mi się podoba. Ten młody człowiek zachowuje się bardzo elegancko. Wysyła jasne komunikaty, nie kręci. To jest klasa. Mam też wrażenie, że wielu kibiców Polonii przychodzi na stadion dla niego. Utożsamiają się z nim i komuś takiemu jak on są w stanie więcej wybaczyć. Gra toczy się zatem o dużą stawkę, bo tacy zawodnicy nie objawiają się zbyt często – kontynuuje były prezes.

Według senatora RP największe szanse na awans ma jednak drużyna z Zielonej Góry. – Na dziś z analizy składów wynika, że Falubazowi nie ma prawa się nie udać. Oczywiście, przy założeniu, że nie wydarzy się żaden kataklizm związany z kontuzjami – tłumaczy. – Na papierze są najsilniejszym i najbardziej wyrównanym zespołem. Zwłaszcza w formacji seniorskiej. To nie jest jednak tylko moje zdanie – dodaje.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Nie dowierzał, gdy dostał ofertę z Motoru. „Chce mnie najlepszy klub na świecie? To chyba sen”

Żużel. Kim Nilsson krytykuje szwedzkich działaczy. „Kluby powinny być bardziej profesjonalne”