Oskar Paluch Fot. Dorota Waldmann
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Powracający po kontuzji Oskar Paluch zaliczył udany występ w ćwierćfinałowym meczu rewanżowym na torze w Gorzowie Wielkopolskim.

 

Pojedynek z For Nature Solutions Apatorem Toruń był dla 16-latka pierwszym meczem ligowym po kontuzji ręki, której nabawił się podczas zmagań w rozgrywkach U24 Ekstraligi. Przypomnijmy, żużlowiec doznał wówczas złamania kości łódeczkowatej. Jak zapewnia junior nadwarciańskiego klubu, po urazie nie ma już śladu. – Ręka już jest w porządku, nic nie odczuwam – powiedział po meczu Oskar Paluch.

Wychowanek gorzowskiej Stali podczas niedzielnego spotkania trzykrotnie pojawił się na torze zdobywając łącznie sześć punktów. Dwukrotnie minął linię mety na pierwszej pozycji, a w jednym z wyścigów z powodu niegroźnego uślizgu został wykluczony.

– Myślę, że było w porządku. Szkoda tylko tego wykluczenia, ale popełniłem kilka błędów w tym biegu. Ogólnie – występ na plus – ocenił junior Moje Bermudy Stali Gorzów.

Oskar Paluch zadebiutował w lidze 10 czerwca podczas meczu w Ostrowie. W dotychczasowych 22 startach zdobył łącznie 27 punktów. Okazję do powiększenia tego dorobku będzie miał w najbliższy weekend – w piątek i w niedzielę jego Stal Gorzów zmierzy się z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa.