Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sobotnie popołudnie zespoły z Gdańska i Rybnika otworzyły 11.kolejkę 1.ligi sezonu 2023. Na niedzielę zaplanowane są trzy spotkania: w Landshut, Bydgoszczy oraz Poznaniu. Który z zespołów pójdzie w ślady ROW-u Rybnik i zakończy spotkanie zwycięstwem? Zespół z Poznania na pewno zrobi wszystko, by rewanżowe derby Wielkopolski rozstrzygnąć na swoją korzyść i uciec z ósmej pozycji w ligowej tabeli.

 

Trans MF Landshut Devils-H.Skrzydlewska Orzeł Łódź (niedziela, 25 czerwca, godz.14.00, Canal+Online)

Mierzą się ze sobą czwarty (Trans MF) i szósty (H. Skrzydlewska Orzeł) zespół rozgrywek. Pierwsze spotkanie na własnym terenie zawodnicy H. Skrzydlewska Orła wygrali 50:40. Niemieccy gospodarze w ostatnim spotkaniu doznali dotkliwej porażki w Zielonej Górze, gdzie przegrali aż 28:62 z miejscowym Enea Falubazem. Jedynymi nadziejami zespołu byli Dimitri Bergé, zdobywca ośmiu oczek, Jonas Jeppesen z siedmioma punktami i bonusem oraz Martin Smolinski i Norick Blödorn, którzy dołożyli po sześć punktów. Także jedyny w tym klubie uczestnik cyklu Speedway Grand Prix, Kim Nilsson, pokazuje formę daleką od ideału.

Dla łodzian sprawy nie układają się tak, jakby tego chcieli. Transfer Rune Holty nie okazał się aż tak skuteczny, jak zakładali. Ich ostatni mecz z Arged Malesą Ostrów został przełożony na 16 lipca. W pamięci mogą mieć jeszcze porażkę sprzed dwóch tygodni z rybnickim ROW-em (35:55). Bardzo dobrze zaprezentował się w nim Jakub Jamróg (12+1), swoje zrobili też Timo Lahti (7+3) i Aleksander Grygolec (6). Czy postawią się w Bawarii?

Abramczyk Polonia Bydgoszcz-Enea Falubaz Zielona Góra (niedziela, 25 czerwca, godz. 14.00, Canal+Sport 5)

Pierwsze spotkanie tych zespołów zielonogórzanie wygrali 50:40. Bydgoszczanie, na razie trzeci zespół tegorocznej I ligi, przystępują do tego meczu z czternastoma ligowymi punktami, widmem zaległego meczu z Arged Malesą Ostrów i przegraną w ostatnim odjechanym meczu. Dostali nauczkę od Zdunek Wybrzeża Gdańsk w wymiarze 43:47. Mateusz Szczepaniak, który niedawno dołączył do zespołu, na razie nie imponuje swoimi wynikami, w Gdańsku do wyniku całego zespołu dorzucił bowiem zaledwie jeden punkt.

Podporą zespołu jest za to Wiktor Przyjemski, niezmiennie biorący na siebie ciężar walki. W Gdańsku zapisał na swoim koncie aż 15 punktów, czyli więcej niż starsi najskuteczniejsi koledzy: Kenneth Bjerre z wynikiem 10+2 czy Szymon Szlauderbach z ośmioma punktami i bonusem.

Zielonogórzanie to lider rozgrywek, choć mają do odjechania zaległy mecz z ostrowianami, który powinien odbyć się 22 maja. Ich ostatni mecz to niemiłosierny łomot, który spuścili przy Wrocławskiej 69 Trans MF Landshut Devils (62:28). Podopieczni Tomasza Szymankiewicza mogą oprzeć się na na Luke’u Beckerze. Kiedy ten zawodnik powrócił do ścigania, zawsze dorzuca coś do dorobku zespołu. Martwić może wtorkowy nieudany mecz w lidze szwedzkiej, który Amerykanin zakończył bez punktu. Czy w niedzielne popołudnie będzie lepiej?

Kolejny powrót do Bydgoszczy zalicza Krzysztof Buczkowski, który z gryfem na plastronie spędził łącznie siedem sezonów w latach 2005-2009 i 2012-2013. Mecz w Gdańsku zakończył z dziesięciopunktowym dorobkiem
i bonusem, czy pokusi się o taki wynik także przy Sportowej 2?

InvestHousePlus PSŻ Poznań-Arged Malesa Ostrów Wielkopolski (niedziela, 25 czerwca, godz. 14.00, Canal+Online)

Rewanżowe spotkanie derbów Wielkopolski w stolicy regionu. Te zespoły zajmują dwie ostatnie pozycje w ligowej tabeli, mając na koncie po sześć punktów. W Ostrowie to gospodarze rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść, wygrywając 48:41.

Poznanianie nie zaliczą tego sezonu do udanych. Ze składu wypadł Aleksandr Łoktajew, słabszym punktem byli juniorzy. Problemy z formą dotknęły Adriana Gałę. Niezmiennie jednak mogą polegać na Jonasie Seifert-Salku, który w razie potrzeby wskakuje spod numeru 8 do meczu, zastępując kolegów. W ostatnim spotkaniu, przegranym przez poznanian w Rybniku 42:48, najlepiej spisali się Seifert-Salk właśnie (10+1), Norbert Krakowiak, czyli kolejne pozyskane w trakcie sezonu wzmocnienie (9+1) i Aleksandr Łoktajew (8). To oni dźwigają na swoich barkach ciężar odpowiedzialności za wynik zespołu.

Arged Malesa musiała lizać rany po porażce na własnym obiekcie z zielonogórskim liderem (34:55). Niezmiennie to Oliver Berntzon zgarnął z toru najwięcej (11+2), swoje zrobiło także łotewskie wzmocnienie, czyli Francis Gusts (7+2). Tobiasz Musielak również dorzuca swoje. Czy wezmą oni na siebie odpowiedzialność za wynik w Poznaniu? A może zaskoczy inny z elementów? Okaże się niebawem.

Awizowane składy:

Trans MF Devils: 9. Kai Huckenbeck, 10. Kim Nilsson, 11. Marius Hillebrand, 12. Dimitri Bergé, 13. Martin Smolinski, 14. Julian Bielmeier, 15. Norick Blödorn

H. Skrzydlewska Orzeł: 1. Timo Lahti, 2. Jakub Jamróg, 3. Rune Holta, 4. Mateusz Tonder, 5. Niels Kristian Iversen, 6. Mateusz Dul, 7. Aleksander Grygolec

 

Abramczyk Polonia: 9. Kenneth Bjerre, 10. Mateusz Szczepaniak, 11. Szymon Szlauderbach, 12. Bartosz Nowak, 13. David Bellego, 14. Wiktor Przyjemski, 15. Olivier Buszkiewicz

Enea Falubaz: 1. Przemysław Pawlicki, 2. Luke Becker, 3. Rasmus Jensen, 4. Rohan Tungate, 5. Krzysztof Buczkowski, 6. Michał Curzytek, 7. Maksym Borowiak

 

InvestHousePlus PSŻ: 9. Kevin Fajfer, 10. Kacper M. Grzelak, 11. brak zawodnika, 12. Norbert Krakowiak, 13. Aleksandr Łoktajew, 14. Oskar Hurysz, 15. Kacper Teska

Arged Malesa: 1. Tobiasz Musielak, 2. Victor Palovaara, 3. Grzegorz Walasek, 4. Matias Nielsen, 5. Oliver Berntzon, 6. Sebastian Szostak, 7. Jakub Krawczyk