Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ostatnio coraz popularniejsze staje się morsowanie. Jak się okazuje, do grona morsujących zawodników dołączył szkoleniowiec. Pierwszym regularnie morsującym trenerem ogłaszamy doskonale znanego w Opolu oraz wśród sympatyków MSC Wolfe Wittstock, Marcina Sekule.

Były zawodnik Kolejarza ostatnio co niedzielę wybiera się na jeziora w okolicach miejscowości Falkensee oraz Hennigsdorf by tam oddawać się „morsowaniu”. 

– W moim przypadku to raczej nie jest kwestia ulegania modzie. Od dawna chciałem tego spróbować i spróbowałem. Na pewno wpływa to korzystnie na samopoczucie i kondycję. Jednak nie ukrywam, że pierwsze wejścia były trudne. Niesamowicie kłuło w klatce piersiowej. Swoje morsowanie dla zabawy zamierzam regularnie kontynuować. Traktuję to jako dodatkowy element przygotowań do powrotu do ścigania – mówi nam trener Wolfe Wittstock, który w tym sezonie będzie się ścigał na długim torze. 

Z zawodników regularnie morsują między innymi Grzegorz Walasek czy Jakub Jamróg.