Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W poniedziałek Unia Tarnów chciała rozpocząć odbijanie się od dna, jednak już w pierwszym biegu meczu z ostrowską Arged Malesą kontuzji doznał jeden z zawodników Jaskółek, Ernest Koza. Meczu nie dokończył też Oskar Bober, który ucierpiał po ataku juniora z Ostrowa, Jakuba Poczty. Szczegółowe badania wykazały, że obaj żużlowcy doznali złamań.

 

Utrzymanie się w eWinner 1. Lidze oddala się od Unii Tarnów i choć matematycznie szanse jeszcze są, to tarnowian nie przestaje opuszczać pech. Po poniedziałkowym starciu w Ostrowie Ernest Koza ma złamany obojczyk, natomiast Oskar Bober (który przypomnijmy – u progu sezonu złamał rękę i zdążył już wrócić na tor) ma złamany jeden z kręgów szyjnych. Jak informuje klub, Bobera czeka kilkutygodniowa przerwa w startach. W przypadku Kozy jeszcze nie wiadomo, jakie leczenie będzie potrzebne.

– Zawodnik Jaskółek wraca jednak do Tarnowa i we wtorek przejdzie ponownie szczegółowe badania w Krakowie, po których będzie wiadomo czy konieczna będzie operacja, czy wybrana zostanie inna droga leczenia – czytamy w klubowym komunikacie.

Tymczasem wielkimi krokami zbliża się kolejny mecz ligowy – w piątek, 11 czerwca, tarnowianie zmierzą się na wyjeździe z ROW-em Rybnik. W awizowanym składzie Unii pod numerem 2 znalazł się junior Patryk Zieliński, a do łask wrócił także Alexander Woentin. Niestety, sytuacja zarówno w tabeli, jak i personalna, nie mogą napawać optymizmem. Jaskółki miałyby problem z utrzymaniem się w pełnym składzie, tymczasem dwie kolejne kontuzje mogą być gwoździem do trumny.