Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Szymon Woźniak nie próżnuje przed swoim pierwszym sezonem jako stały uczestnik Grand Prix. Wspólnie z rodziną wybrał się bowiem do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczął treningi z Gregiem Hancockiem, z którym współpracuje od kilku miesięcy. Wcześniej jednak zawodnik Stali Gorzów musiał przetransportować się za ocean. Kulisami swojej podróży podzielił się na specjalnym filmie w swoich mediach społecznościowych.

 

Przypomnijmy, że Szymon Woźniak uzyskał prawo do startu w mistrzostwach świata poprzez turniej Grand Prix Challenge w Gislaved, w którym zajął premiowane awansem 3. miejsce. Dodatkowo walkę w zmaganiach o tytuł IMŚ łączył będzie z liderowaniem ebut.pl Stali Gorzów.

Z racji wielu wyzwań, które czekają zawodnika z Tucholi w obecnym 2024 roku, postanowił on przygotować do nowego sezonu bardzo profesjonalnie i rzetelnie. Aby tego dokonać podjął się współpracy z czterokrotnym mistrzem świata Gregiem Hancockiem.

Kolejnym etapem przygotowań okazała się zatem podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie pod okiem swojego mentora Woźniak obecnie trenuje i przebywa.

Zanim jednak Woźniak dotarł do Kalifornii, musiał przebyć daleką i dość skomplikowaną podróż do USA wraz z całą rodziną. Jej kulisami postanowił podzielić się ze swoimi kibicami.

– Tak wyglądała nasza podróż z Warszawy do LA. To było wyzwanie, ale było warto! Niebawem zobaczycie dlaczego – napisał zawodnik Stali w swoich mediach społecznościowych.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Szymon Woźniak (@szymon_wozniak48)