Szymon Woźniak nie próżnuje przed swoim pierwszym sezonem jako stały uczestnik Grand Prix. Wspólnie z rodziną wybrał się bowiem do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczął treningi z Gregiem Hancockiem, z którym współpracuje od kilku miesięcy. Wcześniej jednak zawodnik Stali Gorzów musiał przetransportować się za ocean. Kulisami swojej podróży podzielił się na specjalnym filmie w swoich mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że Szymon Woźniak uzyskał prawo do startu w mistrzostwach świata poprzez turniej Grand Prix Challenge w Gislaved, w którym zajął premiowane awansem 3. miejsce. Dodatkowo walkę w zmaganiach o tytuł IMŚ łączył będzie z liderowaniem ebut.pl Stali Gorzów.
Z racji wielu wyzwań, które czekają zawodnika z Tucholi w obecnym 2024 roku, postanowił on przygotować do nowego sezonu bardzo profesjonalnie i rzetelnie. Aby tego dokonać podjął się współpracy z czterokrotnym mistrzem świata Gregiem Hancockiem.
Kolejnym etapem przygotowań okazała się zatem podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie pod okiem swojego mentora Woźniak obecnie trenuje i przebywa.
Zanim jednak Woźniak dotarł do Kalifornii, musiał przebyć daleką i dość skomplikowaną podróż do USA wraz z całą rodziną. Jej kulisami postanowił podzielić się ze swoimi kibicami.
– Tak wyglądała nasza podróż z Warszawy do LA. To było wyzwanie, ale było warto! Niebawem zobaczycie dlaczego – napisał zawodnik Stali w swoich mediach społecznościowych.
Żużel. Lwy chcą w końcu pokazać pazur. Spartanie jadą tam, gdzie świetnie się czują (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Zmiana ligi nie robi na nim większego wrażenia. Skąd forma Ryana Douglasa?
Żużel. Metalkas 2. Ekstraliga odrabia zaległości. Bardzo ważny mecz w Łodzi (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Kibice Wilków piszą o pogardzie! Chcą przeprosin od komentatora Canal+!
Żużel. Byli zaskoczeni własnym torem. Teraz jadą wygrać do Rybnika
Żużel. Sparta jedzie zdobyć teren Lwów. Łaguta: Tai odpali w Częstochowie