Kim Nilsson. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W pierwszym biegu pojedynku pomiędzy Teamem Rapid a Griparną Nykoping w szwedzkiej Allvenskan groźny upadek zaliczył Kim Nilsson. Po wypadku zawodnika startującego w Polsce w barwach Unii Tarnów sędzia przerwał spotkanie. 

 

– Kim się przewrócił i na ten moment możemy mówić o poważnym urazie szyi. Szczegóły będą znane po badaniach. To bardzo przykre, że dochodzi do takich zdarzeń – mówił tuż po zdarzeniu dla lokalnego dziennika menadżer Griparny, Mats Bostrom.

Jak się okazało, Kim Nilsson nie odniósł poważniejszych obrażeń. – Po wypadku odczuwałem ból szyi. Po trzech godzinach badań stwierdzono brak złamań. Dziękuje za słowa wsparcia. Jestem przekonany, że na takim torze nie powinniśmy rywalizować. Żużel jest doskonały dla kibiców, jak jest jazda w kontakcie, jednak ta powinna być bezpieczna dla zawodników – napisał Szwed w swoich mediach społecznościowych.

Po wypadku Szweda sędzia podjął decyzję o odwołaniu spotkania. Przekazał działaczom obu ekip, że nie zamierza brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo zawodników rywalizujących na nie do końca dobrze przygotowanym torze. – Tor był fatalny. Nasi chłopcy muszą mieć poczucie bezpieczeństwa. Musimy stworzyć im lepsze warunki torowe do rywalizacji – dodaje Mats Bostrom.

Dodajmy, że 31-letni Kim Nilsson startuje w tym sezonie dla Griparny w lidze Allsvenskan oraz Rospiggarny w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji.

One Thought on Żużel. Groźny upadek zawodnika Unii Tarnów. Sędzia przerwał po nim mecz
    Albert Zweistein
    1 Jul 2021
     7:57am

    Czy ktoś zacznie słuchać zawodników wreszcie? Cały czas mówią o sprzęcie który się zmienia. O jego nieprzewidywalności. Zamiast winić tory należy zweryfikować technikę w sprzęcie! Za chwilę zaczną jeździć na przysłowiowym tartanie a to wcale nie zmieni statystyk ciężkich wypadków.

Skomentuj

One Thought on Żużel. Groźny upadek zawodnika Unii Tarnów. Sędzia przerwał po nim mecz
    Albert Zweistein
    1 Jul 2021
     7:57am

    Czy ktoś zacznie słuchać zawodników wreszcie? Cały czas mówią o sprzęcie który się zmienia. O jego nieprzewidywalności. Zamiast winić tory należy zweryfikować technikę w sprzęcie! Za chwilę zaczną jeździć na przysłowiowym tartanie a to wcale nie zmieni statystyk ciężkich wypadków.

Skomentuj