Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

For Nature Solutions Apator Toruń przegrał w ćwierćfinałowym rewanżu z Moje Bermudy Stalą Gorzów 39:51, ale i tak zakwalifikował się do kolejnej rundy. W niej trafił na zwycięzcę rundy zasadniczej – Motor Lublin, a jak przyznaje trener Apatora… chciał trafić na Koziołki!

– Przede wszystkim chciałbym zacząć od tego: Adrian, trzymaj się, jesteśmy z tobą! – zaczął rozmowę w mix zonie trener zespołu For Nature Solutions Apatora, Robert Sawina.

Trener torunian odniósł się także do lepszej dyspozycji Jacka Holdera, który przed tygodniem – delikatnie mówiąc – nie zachwycił. – To był dobry mecz Jacka Holdera. Musimy pamiętać, że niezadowolona była wąska grupa kibiców, obserwowałem zawody w Toruniu i widzę, że dużo ludzi rozumie sport i stara się wspierać zawodnika. My też stworzyliśmy mu warunki, żeby się podniósł, a to zaprocentowało dzisiaj. Mamy takiego Jacka, jakiego chcemy oglądać. Teraz skupiamy się na tym, co przed nami, przygotowujemy się do półfinałów – skomentował Robert Sawina.

– Jeśli chodzi o zmianę za Denisa, to przyglądając się biegowi młodzieżowemu widzieliśmy, że na trasie to Lewandowski był szybszy. Wiedząc, jak trudne będzie to spotkanie, postawiłem na Krzyśka. Denis nie był zadowolony, ale jechaliśmy jako drużyna, nie indywidualności. Wiedzieliśmy, że każdy punkt będzie na wagę złota, bo nie wiadomo, jak sytuacja mogłaby się potoczyć w innych spotkaniach – przyznał trener.

Teraz Apator zmierzy się w półfinale z faworyzowanym Motorem Lublin. – Ja jestem niepoprawnym marzycielem i wierzę, że przyjdzie ten dzień, kiedy będziemy walczyć z Motorem i będziemy najlepszym „wydaniem” naszej drużyny w tym sezonie. Tak podchodzę do każdych zawodów, które są przed nami. Mimo wszystko wolałem mierzyć się z Motorem Lublin, bo w tej Częstochowie wyglądaliśmy słabawo – powiedział Robert Sawina.

One Thought on Żużel. Robert Sawina: Wolałem w półfinale trafić na Motor Lublin
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    29 Aug 2022
     2:45pm

    Zacznę nietypowo, gdyż nawet nie chce mi się zbyt komentować tego co stwierdził pan Sawina, ale z racji że dotyczy to w pewnym sensie Torunia … Mało powiedziane, w ogromnym stopniu TORUNIA, to będąc kibicem, prawdziwym kibicem muszę coś dodać.!

    ADRIAN, MIEDZIAK, CHŁOPIE NIE MASZ WYJŚCIA, MUSISZ DAĆ RADĘ JAK DAWAŁEŚ PRZEZ TYLE LAT!

    Sytuacja z Adrianem Miedzińskim jest bardzo niepokojąca. Pamiętam wiele wypadków torowych które oglądałem, nawet ten śmiertelny młodego Krystiana Rempały. To straszne, ale jak widzę zawodnika który upada na tor i leci jak szmaciana lalka to myślę natychmiast, że coś może być źle! Niestety, Adrian w bardzo ciężkim stanie jest w szpitalu i nie chce prorokować …. nie chcę! Gdyż czytając diagnozy trzymam się za głowę! Niech to tylko skończy się na braku powrotu na tor.

    ADRIAN, MIEDZIAK, CHŁOPIE NIE MASZ WYJŚCIA, MUSISZ DAĆ RADĘ JAK DAWAŁEŚ PRZEZ TYLE LAT!

    Pomimo dodam kilka słów do komentarza pan Prochowskiego do słów pana Sawiny. Szkoda że to nie z pierwszej reki a takie znalezione w sieci, albo podsłuchane w TV. Ale jak sobie komentujemy to i ja dołożę cegiełkę bo chyba wolno.

    Z tymi półfinałami, ćwierćfinałami po fazie zasadniczej to niezbyt to ogarniam. Niby to 6-o drużynowe Play-off, ale to takie tylko wprowadzenie do normalnego Play-Off, które dodatkowo daje kolejną dwukrotną szansę tym przegrywającym z nazwą „lucky luser”. Czyli taki co to do niczego się nie nadaje, ale ma następną w sporcie żużlowym szansę wywalczyć medal, bo na przykład przeciwnik będzie miał kontuzjowanego zawodnika, albo i dwóch! Ok panie Sawina wcale się nie dziwię, że woli pan Motor w półfinale, przegrać z faworytem to mniejszy WSTYD, ale gdzie ambicja?!

    PS. A jeszcze w sprawie wymiany e-mail – tu to już jesteście panowie Rabenda, Malaka i Prochowski całkowicie niepoważni. 🤔

Skomentuj

One Thought on Żużel. Robert Sawina: Wolałem w półfinale trafić na Motor Lublin
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    29 Aug 2022
     2:45pm

    Zacznę nietypowo, gdyż nawet nie chce mi się zbyt komentować tego co stwierdził pan Sawina, ale z racji że dotyczy to w pewnym sensie Torunia … Mało powiedziane, w ogromnym stopniu TORUNIA, to będąc kibicem, prawdziwym kibicem muszę coś dodać.!

    ADRIAN, MIEDZIAK, CHŁOPIE NIE MASZ WYJŚCIA, MUSISZ DAĆ RADĘ JAK DAWAŁEŚ PRZEZ TYLE LAT!

    Sytuacja z Adrianem Miedzińskim jest bardzo niepokojąca. Pamiętam wiele wypadków torowych które oglądałem, nawet ten śmiertelny młodego Krystiana Rempały. To straszne, ale jak widzę zawodnika który upada na tor i leci jak szmaciana lalka to myślę natychmiast, że coś może być źle! Niestety, Adrian w bardzo ciężkim stanie jest w szpitalu i nie chce prorokować …. nie chcę! Gdyż czytając diagnozy trzymam się za głowę! Niech to tylko skończy się na braku powrotu na tor.

    ADRIAN, MIEDZIAK, CHŁOPIE NIE MASZ WYJŚCIA, MUSISZ DAĆ RADĘ JAK DAWAŁEŚ PRZEZ TYLE LAT!

    Pomimo dodam kilka słów do komentarza pan Prochowskiego do słów pana Sawiny. Szkoda że to nie z pierwszej reki a takie znalezione w sieci, albo podsłuchane w TV. Ale jak sobie komentujemy to i ja dołożę cegiełkę bo chyba wolno.

    Z tymi półfinałami, ćwierćfinałami po fazie zasadniczej to niezbyt to ogarniam. Niby to 6-o drużynowe Play-off, ale to takie tylko wprowadzenie do normalnego Play-Off, które dodatkowo daje kolejną dwukrotną szansę tym przegrywającym z nazwą „lucky luser”. Czyli taki co to do niczego się nie nadaje, ale ma następną w sporcie żużlowym szansę wywalczyć medal, bo na przykład przeciwnik będzie miał kontuzjowanego zawodnika, albo i dwóch! Ok panie Sawina wcale się nie dziwię, że woli pan Motor w półfinale, przegrać z faworytem to mniejszy WSTYD, ale gdzie ambicja?!

    PS. A jeszcze w sprawie wymiany e-mail – tu to już jesteście panowie Rabenda, Malaka i Prochowski całkowicie niepoważni. 🤔

Skomentuj