Piotr Protasiewicz nie będzie zmieniał klubu po spadku z PGE Ekstraligi. Kapitan zielonogórzan porozumiał się już z macierzystym zespołem i sezon 2022 spędzi przy W69. To pierwszy zawodnik pewny startów w Stelmet Falubazie na kolejne rozgrywki.
Protasiewicz, podobnie jak cała ekipa żółto-biało-zielonych, nie miał najlepszego sezonu w PGE Ekstralidze. 46-latek wykręcił średnią 1,591 punktu na bieg i był to 34. wynik w rozgrywkach. W eWinner 1. Lidze legenda Falubazu może być jednak bardzo mocnym punktem drużyny.
– Po tym co wydarzyło się w sezonie 2021 jako kapitan nie wyobrażałem sobie innego rozwiązania jak dalszych startów w Zielonej Górze. Chcę pomóc naszej drużynie w szybkim powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jestem świadomy, że zawiedliśmy naszych kibiców. Dziś nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić, a że za słowami zawsze powinni iść też czyny, to przedłużenie kontraktu jest najlepszym rozwiązaniem. Miejsce Zielonej Góry jest w Ekstralidze. Zrobimy wszystko, aby szybko do niej wrócić – powiedział Piotr Protasiewicz w rozmowie z mediami klubowymi.
– To symboliczna chwila. Kapitan drużyny nie opuszcza jej w tak trudnym momencie. Cieszę się, że Piotr Protasiewicz zostaje z nami. To zawodnik o dużej klasie. Potwierdziły to nasze rozmowy, które odbyły się w poniedziałek, czyli dzień po naszym spadku. Szybko doszliśmy do porozumienia. Sprecyzowaliśmy cel na najbliższy sezon, a Piotr obiecał, że zrobi wszystko, aby pomóc w jego realizacji – powiedział prezes zielonogórskiego klubu Wojciech Domagała.
Dodajmy, że będzie to 20 sezon Protasiewicza w ekipie spod znaku Myszki Miki. W barwach Falubazu „Pepe” wywalczył trzy złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)