Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dziś rozegrano pierwszą rundę Indywidualnych Mistrzostw Australii. Na torze w Gillman triumfował Jason Doyle. Mniej szczęścia miał właśnie jeden z jego rodaków Sam Masters. Zawodnik Aforti Startu Gniezno zanotował groźny upadek w półfinale zawodów, po czym udał się do szpitala.

 

Dzisiejsza pierwsza runda Indywidualnych Mistrzów Australii na torze w Gillman padła łupem Jasona Doyle’a. Podium uzupełnili Jack Holder oraz Max Fricke. Pechowo zawody zakończyły się dla Sama Mastersa, który zanotował upadek w półfinale i był zmuszony udać się do szpitala. W nim na szczęście rentgen nie wykazał żadnych złamań i większych urazów u zawodnika Aforti Startu Gniezno. Jak poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, dokucza mi jedynie lewe ramię.

– Sam odwiedził szpital po wypadku w pierwszej rundzie mistrzostw Australii. Na szczęście nic nie zostało złamane, ale ma uszkodzenie mięśni lewego ramienia. Teraz przejdzie fizjoterapię, aby jak najszybciej wrócić do formy i ścigania – napisano na jego koncie na facebooku.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Powrócili na podium po kilku latach. Niesamowita skuteczność Madsena na własnym torze

Żużel. Fogo Unia Leszno przedstawiła marcowy rozkład jazdy. Znamy datę memoriału Alfreda Smoczyka

POLECAMY:

Ice speedway. Dwa dni emocji z ice speedwayem! Zapraszamy w lutym do Sanoka na Mistrzostwa Europy!