Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź to jedno z największych rozczarowań obecnego sezonu. Drużyna prowadzona przez Marka Cieślaka przed ostatnią kolejką zajmuje przedostatnie miejsce tabeli 1. Ligi Żużlowej i nie jest jeszcze pewna utrzymania. Łodzianie mają jednak przed sobą mecz u siebie, z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, a przy dobrych wiatrach są jeszcze w stanie awansować do fazy play-off. Jest szansa, że na spotkanie z „Gryfami” wróci Tomasz Gapiński.

 

Kapitan Orła odniósł kontuzji podczas meczu z ROW-em Rybnik, w wyniku czego doznał urazu obu rąk. Dochodzi jednak do zdrowia i być może zdąży się wykurować na niedzielny mecz z Polonią. Zastąpiłby wówczas słabo spisującego się Rune Holte. Norweg dołączył do zespołu w trakcie sezonu i nie spełnił oczekiwań działaczy oraz samego Marka Cieślaka.

Doświadczony żużlowiec zamieścił na swoich mediach społecznościowych krótki filmik z rehabilitacji. „Walczymy z czasem” – napisał.

Pierwszy mecz obu drużyn zakończył się wynikiem 49:41 na korzyść Polonii. Bonus jest więc dla Orła na wyciągnięcie ręki, co pozwoliłoby mu myśleć o fazie play-off, ale tylko w przypadku, gdy Arged Malesa Ostrów Wielkopolski pokona u siebie za trzy punkty Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Niedziela na pierwszoligowych torach zapowiada się więc bardzo ciekawie.