Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W piątek kolejne emocje z PGE Ekstraligą, więc wróćmy jeszcze na moment do tego, co działo się niespełna tydzień temu, czyli podczas weekendu. Jest sporo laurek do przyznania, ale niestety trzeba też pogrozić rózgą.

 

Dętka kolejki: Chris Holder. Australijczyk nie pokonał w niedzielne popołudnie żadnego z rywali, jeśli oczywiście nie liczyć wykluczonego (słusznie) Lindgrena. Wolny, dziwacznie wyginający się na pierwszym łuku toru na Motoarenie i bez pazura. Jeden z głównych winowajców porażki Aniołów z Lwami (41:49).

 – Kilka niedociągnięć? A gdzie tu są dociągnięcia? To jest jakaś prowokacja! – krzyknął po występie Holdera Stefan „Siara” Siarzewski.

Rozczarowanie kolejki: Szymon Woźniak. Kolejny z tych, którzy o minionym weekendzie z najwspanialszą, najlepszą, najcudowniejszą ligą świata chciałby jak najszybciej zapomnieć. Pokonał tego dnia tylko Michała Curzytka i partnerów z pary – Vaculika i Thomsena. Obok Słowaka był tym, który najbardziej zawiódł wszystkich tych, którzy w niedzielny wieczór kibicowali Moje Bermudy Stali Gorzów.

Ruchem konika szachowego przechodzimy do wszystkich tych, którzy zasługują na wysokie noty.

Jastrząb kolejki: Artiom Łaguta. Rosyjska torpeda odpalona w znakomitym momencie. 15+1 z tak klasowym rywalem jak gorzowska stal musi imponować. Pokonał go tylko Bartosz Zmarzlik, a to jak wiedzą mali i duzi – wstydu nie przynosi. Jeden z głównych architektów okazałego triumfu Betard Sparty. Z taką formą Artioma, ekipa Śledzia będzie murowanym kandydatem do złota.

Młody gniewny kolejki: Jakub Miśkowiak. Tak to już jest, że na Motoarenie zawsze odpala bohater nieoczywisty – pomyślało wielu kibiców eWinner Apatora. „Misiek” zdobył w niedzielę 13+1, co mówi praktycznie samo za siebie. Chcemy więcej takich występów ze strony zdolnych juniorów. Kłaniamy się do stóp.

Cytat kolejki: Po raz drugi w konkursie witamy Ryszarda Dołomisiewicza. – Wolałbym wskoczyć do betoniarki z jeżami niż być gonionym przez żużlowca Pawła Miesiąca – powiedział ekspert stacji Eleven Sports.

Lepiej byśmy tego nie ujęli.

KONRAD MARZEC